Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
insert_drive_file

Orzeczenie

Wyrok SN z dnia 9 grudnia 2011 r., sygn. II PK 64/11

1. Normalnym następstwem (art. 361 § 1 k.c.) korzystania w procesie pracy z niewłaściwego urządzenia technicznego nie jest uszkodzenie ciała pracownika powstałe wskutek zakazanej (nietolerowanej) przez pracodawcę czynności pracownika, niepolegającej na używaniu tego urządzenia.

2. Organizacja społeczna przystępująca do sprawy w postępowaniu apelacyjnym może powołać się na nowe fakty i dowody, których sąd drugiej instancji nie może pominąć (art. 381 k.p.c.), jeśli wykaże, że nie mogła przystąpić do sprawy przed zamknięciem rozprawy w sądzie pierwszej instancji.

Teza urzędowa

Sąd Najwyższy w składzie:

SSN Józef Iwulski (przewodniczący, sprawozdawca)

SSN: Katarzyna Gonera

SSN Romualda Spyt

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 9 grudnia 2011 r. sprawy z powództwa Agnieszki Z. z udziałem Stowarzyszenia poszkodowanych przez Wielkie Sieci Handlowe B. z siedzibą w O. przeciwko J.M. Dystrybucja SA z siedzibą w K. z udziałem interwenientów ubocznych po stronie pozwanej: Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń SA w W. oraz C.E. SA Oddział w Polsce o zapłatę, na skutek skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego w Słupsku z dnia 24 września 2010 r. [...]

oddalił skargę kasacyjną, odstępując od obciążania powódki obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego na rzecz strony pozwanej i C.E. SA Oddział w Polsce.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 10 grudnia 2009 r.[...]Sąd RejonowySąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Słupsku oddalił powództwo Agnieszki Z.przeciwko J.M.Dystrybucja SA z siedzibą w K.o zapłatę świadczeń uzupełniających z tytułu wypadku przy pracy.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że powódka była zatrudniona w pozwanej Spółce od 28 maja 2003 r. do 31 sierpnia 2006 r. na podstawie umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy, przy czym ostatnio (od dnia 17 maja 2005 r.) świadczyła pracę w S.jako zastępca kierownika sklepu [...]należącego do Spółki. Powódka dwukrotnie odbyła organizowane przez pracodawcę kursy podstawowe BHP dla osób kierujących pracownikami, które ukończyła z wynikiem bardzo dobrym. W dniu 7 października 2005 r. około godziny 1130powódka uległa wypadkowi przy pracy. Chcąc uporządkować w magazynie puste opakowania po towarze, weszła na stos makulatury znajdujący się w metalowym koszu i zaczęła go ubijać. W pewnym momencie część kartonów wysunęła się spod jej stóp, powódka straciła równowagę i upadła na posadzkę. Pomocy udzielił jej pracownik ochrony. Powódka wróciła do wykonywania swoich obowiązków, nie informując przełożonych o zdarzeniu. Dopiero po kilku dniach, w związku z utrzymującymi się bólami, powódka udała się do lekarza. W dniu 26 października 2005 r. jej stan zdrowia pogorszył się tak gwałtownie, że skierowano ją do szpitala na oddział neurologiczny i rozpoznano jamistość odcinka piersiowego rdzenia kręgowego. Lekarz orzecznik ZUS uznał powódkę za całkowicie niezdolną do pracy, okresowo do listopada 2008 r., w związku z czym organ rentowy przyznał powódce rentę okresową z tytułu niezdolności do pracy do dnia 30 listopada 2008 r. w wysokości 716,95 zł. W związku z wypadkiem przy pracy powódka uzyskała też prawo do jednorazowego odszkodowania z ubezpieczenia wypadkowego. W sklepie, w którym powódka pracowała, obowiązywał określony sposób postępowania z makulaturą. Zgodnie z wytycznymi pracodawcy, puste opakowania były składowane w specjalnie przeznaczonym na ten cel, składanym metalowym koszu o wysokości około 1,20m umieszczonym na palecie. Uformowany w taki sposób stos kartonów był obwiązywany specjalną taśmą a następnie spinany za pomocą urządzenia napinającego. Po odpięciu kosza, powstałe bele makulatury podlegały załadowaniu do samochodów dostawczych celem ich przetransportowania do centrum dystrybucji. Z taką procedurą był zapoznawany każdy nowy pracownik. Powódka również została zapoznana ze sposobem postępowania z kartonami. Użycie napinacza nie wymagało ani siły fizycznej, ani uprzedniego zgniatania makulatury. Pracodawca nie określił, do jakiej wysokości i wagi należało zapełniać kosze na puste opakowania. W pozwanej Spółce obowiązywał zakaz wchodzenia do kosza celem zgniatania makulatury. Kierownictwo sklepu stanowczo sprzeciwiało się takim praktykom. Mimo zakazu, niektórzy pracownicy wchodzili jednak do koszy i ugniatali puste kartony.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00