Orzeczenie
Wyrok SN z dnia 1 lipca 1999 r. sygn. I PKN 86/99
Wymierzenie kary upomnienia uzasadnione jest nawet w przypadku niewielkiego stopnia winy (art. 108 § 1 KP).
Przewodniczący: SSN Józef Iwulski (sprawozdawca)
Sędziowie SN: Zbigniew Myszka, Walerian Sanetra
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 1 lipca 1999 r. sprawy z powództwa Lucyny T. przeciwko Ośrodkowi Adopcyjno-Opiekuńczemu w K. o uchylenie kary upomnienia, na skutek kasacji powódki od wyroku Sądu Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krakowie z dnia 3 listopada 1998 r. [...]
oddalił kasację.
Uzasadnienie
Powódka domagała się uchylenia kary upomnienia nałożonej na nią 21 listopada 1997 r. przez pozwany Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy w K.
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy dla Krakowa-Nowej Huty w Krakowie wyrokiem z dnia 16 marca 1998 r. [...] oddalił powództwo. Niesporne między stronami było, że powódka jest zatrudniona na stanowisku psychologa. W dniu 17 listopada 1997 r. opuściła samowolnie posiedzenie komisji kwalifikacyjnej doboru rodzin do dzieci, a także uchyliła się od pełnienia dyżuru w dniu 18 listopada 1997 r. za inną pracownicę, mimo wcześniejszego wyrażenia zgody. Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 13 listopada 1997 r. wszyscy pracownicy Ośrodka zostali poinformowani, iż 17 listopada 1997 r. odbędzie się posiedzenie komisji kwalifikacyjnej. Na posiedzeniu miała być omawiana sprawa nawiązania kontaktu rodziny S. z dwójką dzieci. S. przyjechali w dniu 17 listopada 1997 r. do Ośrodka, by dowiedzieć się, czy zostali zaakceptowani i czy będą mogli nawiązać kontakt. T.P. zaprosiła małżeństwo S. na posiedzenie, by komisja mogła zadawać im pytania. Do tego dnia nigdy rodziny ubiegające się o adopcję dzieci nie były zapraszane na posiedzenia komisji. Powódka nie wyraziła na to zgody i demonstracyjnie opuściła posiedzenie wyjaśniając, że nie zgadza się z trybem postępowania. Przebieg posiedzeń komisji nie był szczegółowo określony, a - według zwyczaju - o temacie posiedzeń pracownicy dowiadywali się bezpośrednio od siebie. Powódka znała rodzinę S., gdyż przeprowadzała o nich wywiad i sporządzała opinię środowiskową. Do zakresu obowiązków powódki należało uczestniczenie w posiedzeniu komisji doboru rodzin. Każdy z pracowników mógł zgłosić dowolną rodzinę do nawiązania kontaktu z dziećmi. Każdy psycholog miał dostęp do banku danych i obsługiwał go. Po zakończeniu posiedzenia komisji o godz.17-tej powódka poinformowała T.P., iż wycofała się z zamiany dyżurów w dniu 18 listopada 1997 r. T.P. nie wyraziła na to zgody. W dniu 21 listopada 1997 r. powódka została ukarana upomnieniem za samowolne opuszczenie posiedzenia komisji w dniu 17 listopada 1997 r. oraz za samowolne wycofanie się w ostatniej chwili z zamiany godzin pracy z T.P. Sąd Rejonowy uznał, że odstępstwo od dotychczasowej praktyki i zaproszenie rodziny S. na posiedzenie komisji nie stanowiło naruszenia prawa i nie uzasadniało sprzeciwu powódki, a także opuszczenia posiedzenia. Również brak wcześniejszej informacji o temacie posiedzenia komisji nie usprawiedliwiał zachowania powódki, gdyż mogła zapytać o to dyrektora. Według oceny Sądu, powódka, opuszczając salę posiedzenia, wykazała lekceważący stosunek do przełożonych i współpracowników, czym naruszyła przepis § 43 pkt 1 i 5 regulaminu pracy. Nie ma przesłanek do usprawiedliwienia zachowania powódki w treści pkt 8 Kodeksu Etyki Zawodowej, gdyż nie daje on podstaw do tak drastycznej reakcji, jak uczyniła to powódka. Jeżeli miała zastrzeżenia do sposobu postępowania w trakcie posiedzenia komisji, to mogła je zgłosić do protokołu lub na piśmie, a nie opuszczać demonstracyjnie sali posiedzeń. Za naganne uznał też Sąd zachowanie powódki polegające na wycofaniu się w ostatniej chwili z uprzedniej zamiany godzin dyżuru z drugą pracownicą, którą miała zastępować w dniu 18 listopada 1997 r. na tej tylko podstawie, iż poprzedniego dnia doszło do kontrowersji między nimi.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right