Wyrok NSA z dnia 28 marca 2012 r., sygn. II GSK 297/11
Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący Sędzia NSA Hanna Kamińska Sędzia NSA Janusz Zajda Sędzia del. WSA Renata Detka (spr.) Protokolant Michał Mazur po rozpoznaniu w dniu 28 marca 2012 r. na rozprawie w Izbie Gospodarczej skargi kasacyjnej Głównego Inspektora Transportu Drogowego od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 26 października 2010 r. sygn. akt VI SA/Wa 1285/10 w sprawie ze skargi T. S. - P.T. T. W. na decyzję Głównego Inspektora Transportu Drogowego z dnia [...] marca 2010 r. nr [...] w przedmiocie nałożenia kary pieniężnej za naruszenie przepisów o transporcie drogowym 1. uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w W.; 2. zasądza od T. S. - P.T. T. W. na rzecz Głównego Inspektora Transportu Drogowego kwotę 190 (sto dziewięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 26 października 2010 r. sygn. akt VI SA/Wa 1285/10 Wojewódzki Sąd Administracyjny w W. uchylił decyzję Głównego Inspektora Transportu Drogowego z dnia [...] marca 2010 r. nr [...] w przedmiocie kary pieniężnej oraz utrzymaną nią w mocy decyzję [...] Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego z dnia [...] stycznia 2010 r. oraz stwierdził, że uchylone decyzje nie podlegają wykonaniu.
W uzasadnieniu rozstrzygnięcia Sąd I instancji przedstawił następujące okoliczności sprawy.
W dniu 16 września 2009 r. funkcjonariusz Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego we W. A. Z. działając w ramach obowiązków służbowych z zamiarem przeprowadzenia kontroli drogowej, na przystanku przy ul. S. w W. wsiadł do autobusu marki Ford Transit nr rej [...], wykonującego przewóz regularny na linii W. - Ś. na podstawie zezwolenia oraz licencji udzielonych na rzecz T. S. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą P. T. T.W. Funkcjonariusz A. Z. był nieumundurowany, a kontrolę miał rozpocząć na przystanku końcowym, po opuszczeniu pojazdu przez pasażerów, okazując kierowcy swoją legitymację służbową. Kontroli jednak ostatecznie nie podjął, gdyż ubiegli go inni (umundurowani) funkcjonariusze WITD, którzy na przystanku końcowym