Artykuł
Czy warto tworzyć programy dobrowolnych odejść?
Gdyby nie programy dobrowolnych odejść (PDO), firmy musiałyby stosować mniej korzystne dla siebie i dla pracowników zwolnienia grupowe. Dzięki nim pracownicy biorą pieniądze z proponowanych odpraw i zwalniają się sami za porozumieniem stron. Dzieje się to także z korzyścią dla firmy. Zostaje utrzymany jej dobry wizerunek jako pracodawcy, bowiem dzięki PDO wydźwięk medialny i społeczny redukcji zatrudnienia nie jest tak bardzo negatywny, jak brutalne cięcie etatów. Również procedury formalnoprawne są dla pracodawców mniej kłopotliwe niż w przypadku zwolnień. Czy programy dobrowolnych odejść mają jedynie plusy?
PDO wiążą się nieraz z podobnymi napięciami, jak zwykłe redukcje zatrudnienia. Szczególnie gdy dobrowolność nie całkiem jest dobrowolna albo gdy z programu wykluczone są konkretne osoby. Dlatego pewnie nikt z naszych ekspertów nie jest jednoznacznie "za" albo "przeciw". Co ciekawe - doświadczenia są tak różne, że uzyskaliśmy komentarz mówiący o potrzebie szybkiego działania podczas PDO i odwrotnie - prowadzenia programu spokojnie, z dużym wyprzedzeniem. Paradoksalnie, oba podejścia mogą w konkretnych sytuacjach okazać się tymi właściwymi.
Komentarze ekspertów
Roman Wendt
Prezes Stowarzyszenia Interim Managers
Takie programy to skandal! ... i wybawienie
Programy dobrowolnych odejść oceniam skrajnie: z jednej strony, uważam, że to karygodne, że firmy (zarządy) doprowadzają do sytuacji, w której dochodzi do przerostów zatrudnienia i trzeba dokonać radykalnych cięć. Z drugiej strony, dostrzegam humanitarną rolę rozwiązań, mających na celu lepsze niż ustawowe - z punktu widzenia pracowników - warunki rozstania się z firmą.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right