Artykuł
opinia
Dyrektywa o przejrzystości wynagrodzeń nie taka straszna, jak o niej mówią
Wielu pracodawców obawia się, co przyniesie im wdrożenie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2023/970 z 10 maja 2023 r. w sprawie wzmocnienia stosowania zasady równości wynagrodzeń dla mężczyzn i kobiet za taką samą pracę lub pracę o takiej samej wartości. Dyrektywa ta musi zostać wdrożona przez państwa członkowskie UE do 7 czerwca 2026 r. Ma na celu m.in. zmniejszenie luki płacowej, która w UE w 2022 r. wyniosła 13 proc.
Pracodawcy powinni rozpocząć przygotowania do wdrożenia zasad wynikających z dyrektywy w swoich firmach już teraz, aby płynnie dostosować się do nowych regulacji, co pozwoli uniknąć potem wielu kłopotów.
Trzy mity
Wśród przedsiębiorców oraz pracowników krążą różne mity dotyczące wdrożenia tej dyrektywy. Pierwszy to taki, że pracodawcy będą musieli ujawniać wynagrodzenia wszystkich pracowników. Jednak dyrektywa wymaga jedynie ujawniania średnich wynagrodzeń w podziale na płeć oraz informacji o kryteriach wynagradzania (art. 6 i 7 dyrektywy). Zakazuje także klauzul tajności wynagrodzeń w umowach, ale to wcale nie oznacza konieczności ujawniania indywidualnych wynagrodzeń każdego pracownika (art. 7 ust. 5 dyrektywy).
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right