Artykuł
orzeczenie
TSUE nie odpowiedział na pytania
Luksemburg nie wypowiedział się na temat braku udziału środowiska sędziowskiego w procesie nominacyjnym sędziów. Nie oznacza to jednak, że nic nie powinno się zmienić
Związek między zadanymi przez polskie sądy pytaniami a sprawami, jakie przed nim zawisły, był zbyt luźny, aby Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej mógł udzielić na nie odpowiedzi. Taki wniosek płynie z lektury orzeczenia, które zapadło wczoraj w Luksemburgu. Tymczasem środowisko sędziowskie nie odpuszcza i domaga się od nowego obozu rządzącego wprowadzenia gruntownych zmian w procesie nominacyjnym.
– To absolutnie nie kończy walki o zmiany w zakresie procedury powoływania sędziów i udziału w niej środowiska sędziowskiego. Koniec byłby wtedy, gdyby TSUE powiedział, że to, o co pytałem, nie ma żadnego znaczenia dla oceny tego procesu pod kątem jego zgodności z prawem UE. A to przecież nie miało miejsca – komentuje Krystian Markiewicz, autor jednego z pytań prejudycjalnych do TSUE, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right