Artykuł
Kasy zapomogowo-pożyczkowe nie przetrwają, jeśli ich członkowie będą bierni
Model, w którym o wszystkim decydował tylko zarząd, już się nie sprawdza. Obecnie w działalność tej organizacji muszą się także angażować pracownicy, bo są jej współwłaścicielami.
Kasy zapomogowo-pożyczkowe (KZP) to z reguły kilku aktywnych i bezinteresownych społeczników, którym towarzyszy tolerancyjna lub przychylna postawa pracodawcy. Jednak w dobie rynku pracownika dodatkowa praca, za którą nie otrzymuje się żadnych realnych korzyści, w tym oczywiście brak wynagrodzenia, w połączeniu z ogromną odpowiedzialnością i decyzjami wpływającymi na współpracowników, może zniechęcać do takiej aktywności. To zjawisko widać w komisjach rewizyjnych i zarządach, gdzie często spotyka się osoby wiekowe albo wyznaczone, a czasami wręcz zmuszone, do wykonywania tych czynności przez pracodawcę. Ta praktyka jest całkowicie sprzeczna z przepisami ustawy z 11 sierpnia 2021 r. o kasach zapomogowo-pożyczkowych (Dz.U. nr 1666; dalej: ustawa), ponieważ delegatami, członkami zarządu lub komisji rewizyjnej mogą być jedynie członkowie KZP, i to wybrani przez pozostałych, a nie np. nominaci z ramienia pracodawcy. Jak zatem zachęcić członków do działania? Co zrobić z KZP, aby działała?
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right