Artykuł
prawo pracy
Związkowcy i pracodawcy przejmą ważne uprawnienia od rządu
Partnerom społecznym w Polsce łatwiej będzie kształtować warunki zatrudnienia i wysokość wynagrodzeń minimalnych pracowników w poszczególnych firmach, a nawet całych gałęziach gospodarki
Z ustaleń DGP wynika, że Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej rozesłało do prekonsultacji projekt ustawy o układach zbiorowych pracy. Ma on stworzyć grunt pod to, by związki zawodowe i pracodawcy częściej niż dotychczas dogadywali się w sprawie podwyżek. Zmiany mają wejść w życie już za półtora roku.
Propozycja Ministerstwa Rodziny przewiduje przeniesienie do oddzielnej ustawy całego działu 11 z kodeksu pracy, w którym obecnie znajduje się regulacja dotycząca układów zbiorowych pracy. W projekcie są zmiany postulowane od wielu lat przez związki zawodowe i organizacje pracodawców.
Tylko na pięć lat
Projekt przewiduje propozycję fundamentalnej i bardzo odważnej zmiany, w myśl której od 1 stycznia 2025 r. układy zbiorowe pracy miałyby obowiązywać przez maksymalnie pięć lat. Ta zasada ma objąć także zawarte dotychczas układy zbiorowe pracy zawarte na czas nieokreślony, które po zmianie przepisów skończyłyby obowiązywać 31 grudnia 2029 r. To dobra wiadomość dla wielu pracodawców, którzy od lat próbują wyplątać się z zawartych przed laty porozumień. Zawarta w nich klauzula wieczności ciąży im teraz w dobie kryzysów szarpiących światową i polską gospodarką. W uzasadnieniu do projektu można przeczytać, że „czasowość obowiązywania układów spowoduje, że pracodawcy nie będą związani nimi w nieskończoność, co z jednej strony pozwoli na elastyczne uwzględnianie zmieniającej się sytuacji gospodarczej, a jednocześnie będzie to mechanizm mobilizujący strony do podejmowania rokowań układowych i aktualizacji uzgadnianych przez strony układu postanowień”.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right