Artykuł
W przypadku wykrycia przez pracodawcę substancji zakazanych kluczowa jest kwestia winy pracownika
Arkadiusz Sobczyk: Niezależnie od tego, czy substancja wykryta narkotestem pochodzi z nielegalnego, czy legalnego źródła, w taki sam sposób ogranicza zdolność do pracy, bo wpływa np. na zdolność koncentracji pracownika
Prof. Arkadiusz Sobczyk, Katedra Prawa Pracy i Polityki Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego, partner w kancelarii Sobczyk i Współpracownicy
Parlament kończy prace nad nowelą kodeksu pracy. Już za kilka tygodni zaczną obowiązywać nowe przepisy o badaniach trzeźwości. Dają one nowe możliwości prewencyjnego badania pracowników na obecność nie tylko alkoholu, lecz także narkotyków. Pracodawcy mogą mieć problem z wdrożeniem nowych regulacji, bo wymaga to ogłoszenia nowych zasad w regulaminie pracy i odczekania 14 dni do ich wejścia w życie. Czy to oznacza, że w tym czasie przedsiębiorcy nie będą mogli badać pracowników na trzeźwość?
To jest pytanie, z którego wynika założenie, że obecnie w ogóle nie można prowadzić badań trzeźwości. Tymczasem z dotychczasowego orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz z reguł wykładni prawa wynika coś innego. Kontrole trzeźwości, w tym prewencyjne, mogą być prowadzone, co należy wywodzić m.in. z art. 207 k.p. nakazującego zapewnić „stan bezpieczeństwa i higieny” w zakładzie pracy. Nowa regulacja usuwa jedynie rozpowszechniane, ale prawniczo niepogłębione i społecznie szkodliwe wątpliwości. Nie widzę przeszkód, aby badania trzeźwości pracowników były prowadzone obecnie, oczywiście z poszanowaniem godności i
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right