Artykuł
Miasto kontra gmina. Spór o granice Słupska budzi duże emocje
Zdaniem rządu udało się wypracować kompromis w sprawie powiększenia Miasta Słupska o niektóre tereny Gminy Słupsk. Inne zdanie mają samorządowcy - gmina jest rozczarowana rozstrzygnięciem Rady Ministrów, bo straci 7 mln zł, a miasto w przyszłości może zabiegać o przejęcie kolejnych sołectw
Opracowała Urszula Mirowska-Łoskot
Czy przejęcie części gminy jest niezbędne dla rozwoju miasta?
Marta Makuch
tak
Wykazały to liczne analizy i opracowania naukowe, które zostały przekazane wojewodzie pomorskiemu. Najwyraźniej znalazły uznanie, skoro w jego opinii zasadnym jest włączenie niektórych sołectw gminy w granice miasta. Wśród najważniejszych argumentów warto wymienić bardzo małą powierzchnię miasta, uniemożliwiającą jego dalszy rozwój. Od lat 60. jego granice nie uległy zmianie, pomimo istotnego przyrostu zadań własnych i zleconych, właściwych miastom na prawach powiatu. Kolejne argumenty dotyczą niespotykanej, nawet jak na nasz kraj, skali suburbanizacji (czyli wyludniania się centrum i przesiedlania do obszarów podmiejskich) oraz zmniejszającej się zdolności miasta do utrzymania i rozwoju oferty „funkcji miejskich”, wpływających na atrakcyjność osiedleńczą i inwestycyjną Ziemi Słupskiej. Wprawdzie Słupsk nie jest w stagnacji - pod wieloma względami jest solidnym średniakiem, lecz nie rozwija się tak, jak mógłby, i powoli zwiększa dystans do innych miast.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right