Artykuł
Franczyzobiorca teraz łatwiej wyplącze się z sieci
Dzięki obowiązującej od 30 czerwca br. nowej definicji wyzysku przedsiębiorca prościej niż do tej pory może udowodnić, że padł jego ofiarą, a także swobodnie wybrać, czy chce unieważnienia niekorzystnej umowy, czy jej zmiany. Dłuższy ma też czas na dochodzenie roszczeń
Popularność franczyzy wynika przede wszystkim z tego, że jest to dobry sposób na stosunkowo szybkie rozkręcenie biznesu pod szyldem znanej marki. [ramka] Jednak z takimi umowami wiąże się wiele ryzyk dla franczyzobiorców, a rozbudowana konstrukcja kontraktów nie ułatwia wychwycenia niekorzystnych postanowień dla podmiotu decydującego się na tego typu partnerstwo. Tymczasem niekiedy mają one wręcz cechy wyzysku franczyzobiorcy. I choć podpisanie niekorzystnej umowy franczyzy nie oznacza, że nie można jej zmienić, a nawet unieważnić, to do niedawna walczący w sądach przedsiębiorcy nie mieli niestety łatwego zadania. Z uwagi na niedoskonałe przepisy niewiele spraw kończyło się ich wygraną. Teraz zaś jest szansa, że to się zmieni. 30 czerwca weszła bowiem w życie ustawa z 2 grudnia 2021 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2021 r. poz. 2459), która m.in. zmienia definicję wyzysku. Przy czym zmiana ta ma nie tylko ogromne znaczenie dla wszystkich przyszłych i obecnych franczyzobiorców, lecz także wszystkich innych ofiar wyzysku.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right