aktualności
Odrolnienie gruntów darmowe, ale ciągle skomplikowane
Mimo zapowiedzi uproszczenia postępowania starosta nie został zwolniony z przeprowadzania procedury wyłączającej parcelę z produkcji rolnej. Po zmianie przepisów nie ma też pewności, czy nie zostaną one łatwo przejęte przez deweloperów
Od 1 stycznia 2022 r. obowiązuje znowelizowana ustawa o zmianie ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych (Dz.U. z 2021 r. poz. 1326; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 2163; dalej nowelizacja ustawy lub nowelizacja u.o.g.r.l.). Ustawodawca zwolnił w niej rolników z opłaty za wyłączenie gruntu z produkcji rolnej, by w ten sposób zachęcić ich do podjęcia działalności gospodarczej - dzięki nowym przepisomnie nie muszą uiszczać jednorazowej należności za odrolnienie ziemi, a później - płaconej przez 10 lat - opłaty rocznej. Niestety okazuje się, że proces przekształcenia terenu wcale nie będzie prosty. W projekcie nowelizacji (projekt autorstwa posłów Kukiz’15 - red.) zapisano, że „odrolnienie będzie następować poprzez złożenie właściwemu staroście oświadczenia”. Ta uproszczona forma wzbudzała sporo kontrowersji podczas prac sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi. Obawiano się niekontrolowanego wyłączenia gruntów z produkcji rolnej. Dlatego podczas prac parlamentarnych wprowadzono szereg zapisów, które mają temu przeciwdziałać. Problem w tym, że dopisywanie kolejnych regulacji spowodowało, że nowo dodany art. 12b ustawy z 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych (dalej: u.o.g.r.l.) stał się niejasny. - Ustawodawca pomimo deklarowania w uzasadnieniu projektu ustawy, że przyjęte rozwiązania uproszczą procedurę wyłączenia gruntów z produkcji rolnej, przewidział ostatecznie dość skomplikowane postępowanie - mówi Wojciech Gwóźdź, radca prawny, Poznańskie Inwestycje Miejskie sp. z o.o. - Określenie trybu, jaki należy zastosować do wyłączania gruntów z produkcji, o którym mowa w art. 12b u.o.g.r.l., nie jest więc łatwą sprawą - dodaje. Również Lilia Czepli, prawnik z Kancelarii Mackiewicz Radcowie Prawni, wskazuje, że nowelizacja ustawy miała na celu zmniejszyć liczbę formalności, tymczasem jest wiele wątpliwości, jak ją stosować. Poza tym, zdaniem prawniczki, nie ma gwarancji, że nowelizacja nie spowoduje, że wyłączone grunty zostaną przeznaczone np. na wybudowanie domów przez deweloperów.