Już niedługo sygnalista powinien być lepiej chroniony nie tylko w UE, lecz także w Polsce
Mamy mało czasu na implementowanie przepisów, które nakładają na pracodawców z sektora publicznego i prywatnego obowiązek zapewnienia kanału do informowania o naruszeniach i zapewnienia bezpieczeństwa zgłaszającemu nieprawidłowości
Rozpoczynamy cykl tekstów o ochronie sygnalistów w prawie polskim. Znajdą się w nim materiały dotyczące zarówno implementowanych przepisów dyrektywy AML (tj. dotyczącej zapobiegania praniu pieniędzy), które wchodzą w życie 31 października 2021 r., jak i dyrektywy o ochronie sygnalistów, które muszą być zaimplementowane do 17 grudnia 2021 r. W obu przypadkach na pracodawcach będa ciążyły obowiązki, które warto poznać już teraz.
Nie ma takich systemów zarządzania zgodnością, które całkowicie wyeliminowałyby nieprawidłowości w organizacji. Systemy mogą jednak skutecznie wspomagać sygnaliści (whistleblowerzy), a więc pracownicy informujący o występujących w organizacji nieprawidłowościach. Współczesne rozumienie whistleblowingu narodziło się w Stanach Zjednoczonych w latach 70. minionego wieku, samo zaś pojęcie ma swoje korzenie w kulturze anglosaskiej i oznacza „dmuchanie w gwizdek” nawiązujące do dawnego sposobu informowania o niebezpieczeństwie. Dziś przez to pojęcie rozumie się zgłaszanie działań niezgodnych z prawem lub zmierzających do ich zatajenia, ale także działań nieetycznych, korupcji lub innych działań o charakterze przestępczym, nadużyć władzy, nieprzestrzegania przepisów o ochronie środowiska, konfliktu interesów.