Artykuł
Nie przymykam oczu na nieprawidłowości
Barbara Nowak: W małej miejscowości szkoła jest często jedynym miejscem integracji społeczności lokalnej, centrum życia. Nie można ich zamykać tylko dlatego, że są drogie w utrzymaniu. Potwierdza to zresztą orzecznictwo sądów administracyjnych
fot. Marcin Kapron/Materiały prasowe
Barbara Nowak, małopolski kurator oświaty
Oświatowe związki zawodowe uważają, że przy planowaniu nowego roku szkolnego pracownicy kuratorium nie zwracają uwagi na zgłaszane przez związkowców nieprawidłowości. Padł też zarzut, że arkusze organizacyjne traktujecie po macoszemu i nie kwestionujecie zawartych tam niekorzystnych dla oświaty rozwiązań. Czy pani też ma takie podejście do opiniowania arkuszy organizacyjnych na nowy rok szkolny?
Nie, choć oczywiście nie odpowiadam za wszystkie kuratoria, ale wyłącznie za swoje. W tym roku 22 proc. arkuszy organizacyjnych otrzymało w województwie małopolskim negatywną opinię. To 813 z 3797 placówek w województwie. Około pół tysiąca negatywnych opinii dotyczyło Krakowa.
Wygląda mi to na wojnę z samorządem, który nie sympatyzuje z obecną władzą, czyli także z kuratorium…
Między mną a samorządami nie ma żadnej wojny politycznej. Przy arkuszach organizacyjnych sprawdzamy przede wszystkim, czy nauczyciel ma kwalifikacje do prowadzenia określonego przedmiotu. Jeśli tak nie jest, trudno wydać pozytywną opinię.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right