Artykuł
Franczyzobiorcy nie są na straconej pozycji
Od dłuższego czasu głośno jest o tym, że w polskim prawie brakuje przepisów, które odpowiednio regulowałyby stosunki pomiędzy franczyzobiorcami a franczyzodawcami. Uderza to szczególnie w słabszą stronę umów. Nie oznacza to jednak, że we wszystkich sporach sądowych ci pierwsi ponoszą klęskę.
Ustalenie tego, czy ma się rację, często bywa trudne, gdyż umowa franczyzy w Polsce jest jedną z umów nienazwanych, które nie są precyzyjnie uregulowane w ustawodawstwie [ramka 1 i 2]. Postanowiliśmy przeanalizować orzeczenia, by drobny przedsiębiorca wiedział, kiedy warto walczyć z dużą siecią w sądzie, a kiedy szanse na wygraną są mizerne.
utrata zaufania uzasadnia zerwanie umowy
Franczyzobiorca nie musi płacić kary umownej za zerwanie umowy, jeżeli współpraca z franczyzodawcą od dawna się nie układała - stwierdził Sąd Apelacyjny w Krakowie (wyrok z 30 marca 2017 r., sygn. I ACa 711/16).
Często w umowach franczyzy wskazane jest, że do wypowiedzenia umowy może dojść z „ważnych powodów”. I gdy franczyzobiorcy korzystają z tej możliwości, operatorzy systemu zazwyczaj wskazują, że powód nie był „ważny”, co z kolei oznacza konieczność zapłacenia kary umownej. Z dokładnie takim stanem faktycznym zmierzył się sąd, rozpatrując sprawę dotyczącą pijalni czekolady.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right