Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
today

Aktualność

Data publikacji: 2024-04-11
Data publikacji: 2024-04-11

Eksperci za przesunięciem startu systemu kaucyjnego w Polsce

Roczny koszt funkcjonowania systemu kaucyjnego w Polsce może wynieść ok. 3 mld zł - ocenił członek Polskiej Izby Gospodarki Odpadami Krzysztof Gruszczyński. Zarówno w jego opinii jak i korporacji samorządowych, system kaucyjny w Polsce powinien zostać odsunięty w czasie.

We wtorek w siedzibie PAP odbyła się organizowana przez Forum Prawo dla Rozwoju debata na temat wpływu systemu kaucyjnego na samorządowy system gospodarowania odpadami. Uczestnicy dyskusji opowiadali się w większości za przesunięciem w czasie startu systemu kaucyjnego w Polsce. Ich zdaniem w pierwszej kolejności powinny zacząć obowiązywać przepisy dot. rozszerzonej odpowiedzialności producentów (ROP). Zgodnie z przepisami system kaucyjny ma wystartować 1 stycznia 2025 r.

Członek Polskiej Izby Gospodarki Odpadami Krzysztof Gruszczyński przekonywał, że system kaucyjny w niewielkim stopniu zwiększy poziom recyklingu odpadów. Dotyczyć on bowiem będzie tylko ułamka strumienia odpadów komunalnych jakie powstają rocznie kraju (13,5 mln ton). Jak wyjaśnił, system kaucyjny jeśli chodzi o butelki PET (z tworzyw sztucznych) dotyczyć będzie 200 tys. ton odpadów, czyli zaledwie 1,5 proc. całej sumy masy odpadów. Dodał, że recyklingowi obecnie poddawanych jest rocznie 100 tys. ton butelek PET. W przypadku metalowych puszek - dodał przedstawiciel PIGO - system obejmie ok. 80 tys. ton. Trzecim elementem sytemu będą szklane butelki wielokrotnego użytku.

Według Gruszczyńskiego w przypadku butelek PET kaucje podniosą recykling takich odpadów o ok. 50-80 tys. ton, co stanowi od 0,4 do 0,6 proc. masy odpadów komunalnych. Przedstawiciel PIGO zwrócił uwagę, że obecnie wymagane poziomy recyklingu dla puszek są już realizowane, więc kaucje w tym przypadku nie będą miały większego znaczenia.

Przywołując dane firmy doradczej Deloitte w 2017 roku, Gruszczyński wskazał, że wprowadzenie sytemu kaucyjnego w Polsce kosztować będzie między 19 a 23 mld zł. Roczne koszty obsługi systemu członek Izby oszacował na ok. 1 mld zł.

Straty dla samorządów?

"Ucieczka puszek z sytemu gminnego to jest ok. 600 mln zł; butelek PET, najbardziej dochodowego surowca, szacunek to między 800 mln zł a 1,2 mld zł. Ucieczka DPR-ów to kolejne 300 mln zł (DPR to dokument potwierdzający recykling odpadów opakowaniowych). Mówimy o 2 mld zł, które wyjdą z systemu gminnego i przejdą do systemu kaucyjnego. Ten system będzie kosztował 3 mld zł, za które wszyscy będziemy musieli zapłacić" - wskazał przedstawiciel branży odpadowej.

Zarówno jego zdaniem jak i przedstawicieli korporacji samorządowych w pierwszej kolejności powinna zacząć obowiązywać ustawa o ROP, zaś system kaucyjny powinien być jego uzupełnieniem. Rozszerzona odpowiedzialność producentów polega tym, że to wprowadzający na rynek produkty w opakowaniach ponoszą odpowiedzialność finansową, a także organizacyjną związaną ze zbiórką produktów w całym cyklu ich życia, kiedy stają się odpadami. Postulowali ponadto, by przesunąć w czasie start systemu kaucyjnego.

Maciej Kiełbus ze Związku Miast Polskich podkreślił, że mimo iż system kaucyjny wpłynie na obowiązki gmin związane z recyklingiem, to ze strumienia odpadów wypadną te najcenniejsze. Przekonywał, że system nie ograniczy kosztów gmin związanych z odpadami. Ostrzegał, że istnieje ryzyko, iż system kaucyjny może wpłynąć również na wysokość stawek opłat śmieciowych płaconych obecnie przez mieszkańców.

Leszek Świętalski ze Związku Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej zwrócił uwagę, odnosząc się do przepisów ustawy, że system kaucyjny wytwarza obowiązek poboru kaucji przy kupnie napoju, ale nie wszędzie będzie można ją zwrócić klientowi. Zgodnie z obowiązującą ustawą do systemu obowiązkowo zostaną włączone duże sklepy o powierzchni powyżej 200 m kw., które będą musiały odbierać puste opakowania i oddawać kaucję. Mniejsze placówki będą mogły uczestniczyć w systemie dobrowolnie, choć będą musiały pobrać kaucję. Świętalski zauważył, że w 1/4 gmin w Polsce nie ma tak dużych placówek handlowych, a jeden recyklomat w gminie nie załatwi sprawy.

Okres przejściowy

Wiceminister klimatu i środowiska Anita Sowińska przypomniała, że ustawa dot. kaucji zaczęła obowiązywać w 2023 r., a system "jest projektowany" tak, by ruszyć na początku 2025 r. Według przedstawicielki MKiŚ system nie wprowadzi chaosu, ale rzeczywiście trzeba się go będzie nauczyć, a pierwszy rok obowiązywania kaucji będzie okresem przejściowym.

Przypomniała, że w pierwszym roku obowiązywania systemu kaucyjnego obowiązywać będą obniżone opłaty zastępcze (forma kary) dla przedsiębiorców. Zwróciła ponadto uwagę, że opóźnienie wejścia w życie systemu może rodzić potencjalne ryzyko dla Skarbu Państwa roszczeń podmiotów gospodarczych, które się do niego obecnie przygotowują. Zaapelowała, byśmy "nie mówili o przedłużeniu, odłożeniu tego na później (systemu kaucyjnego - PAP), ale jak wprowadzić go skutecznie" - podkreśliła.

INFORLEX/PAP

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00