Usługi to nie towary, więc nie są objęte podatkiem handlowym - wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego
Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej jest fatalnie napisana. Dlatego rodzące się na jej tle wątpliwości, co jest przedmiotem opodatkowania, należy rozstrzygać na korzyść podatnika – orzekł wczoraj NSA w trzech precedensowych wyrokach.
Wprowadzony 1 września 2016 r. podatek od sprzedaży detalicznej w założeniu miał objąć głównie duże sieci handlowe, których przychód z tytułu sprzedaży towarów konsumentom przekracza 17 mln zł miesięcznie. Podstawę opodatkowania stanowi osiągnięta w danym miesiącu nadwyżka przychodów ze sprzedaży detalicznej ponad kwotę 17 mln zł.
Zasadniczo podatek dotyczy sprzedaży towarów rozumianych jako nieruchomości, ruchomości lub ich części. Ale jest on także wtedy, „gdy zbywaniu towaru towarzyszy świadczenie usługi odrębnie niezaewidencjonowanej” – wynika z art. 3 pkt 5 ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej (t.j.