Rok 2021: Podusmowanie wydarzeń związanych z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej
Pod koniec maja problem nielegalnej migracji z krajów trzecich przez Białoruś narastał na Litwie. W połowie czerwca litewskie służby graniczne szacowały, że w Mińsku było 1,5 tys. migrantów przylatujących codziennymi lotami z Bagdadu czy Stambułu i chcących się przedostać do UE. Rząd Litwy podkreślał, że nielegalna migracja z Białorusi to zorganizowany i opłacalny interes, w który zamieszani są białoruscy urzędnicy i funkcjonariusze. Litewskie MSW określiło to formą wojny hybrydowej reżimu Alaksandra Łukaszenki przeciwko Litwie.
W pierwszej połowie czerwca Polska wobec presji na granicy litewsko-białoruskiej zaoferowała Litwie wsparcie. W lipcu w ramach operacji Agencji Frontex na tę granicę wyjechały patrole Straży Granicznej, a także śmigłowiec SG. W kolejnych miesiącach pojechali tam też polscy policjanci. W lipcu Polska wysłała na Litwę również transporty z pomocą po tym, jak rząd w Wilnie w związku z napływem migrantów wystąpił do UE o wsparcie w ramach Unijnego Mechanizmu Ochrony Ludności. Temat presji na granicy litewsko-białoruskiej w czasie wizyt i rozmów podnosili przedstawiciele władz Litwy i Polski.
Gdy Litwa przyjęła przepisy umożliwiające jej służbom granicznym odsyłanie migrantów na Białoruś, ich grupy przekierowały się na granicę z Łotwą i Polską. Polska Straż Graniczna w kolejnych dniach lipca częściej zatrzymywała cudzoziemców, głównie Afgańczyków i Irakijczyków, w zwykle ponad 40-osobowych grupach, którzy nielegalnie przekraczali granicę polsko-białoruską. Między 6 a 30 lipca SG poinformowała o zatrzymaniu łącznie 223 cudzoziemców na odcinku ochranianym przez Podlaski Oddział Straży Granicznej, podczas gdy w całym 2020 roku zatrzymano tam 114 osób.