DGP: Skanujesz dowody osobiste swoich klientów? Już niedługo odpowiesz za to karnie
Od 12 lipca za wykonanie kopii dokumentu publicznego, a więc również paszportu, prawa jazdy, karty pojazdu czy legitymacji potwierdzającej np. niepełnosprawność, będzie bowiem grozić kara nawet do dwóch lat więzienia.
A wszystko za sprawą wchodzącej właśnie w życie po półrocznym vacatio legis ustawy z 22 listopada 2018 r. o dokumentach publicznych (Dz.U. poz. 53). Wprowadza ona sankcje karne za sporządzanie replik dokumentów publicznych, w tym m.in. dowodów osobistych i paszportów czy prawa jazdy. Sporządzanie repliki, w tym kserokopii lub wydruków, będzie zagrożone karą do dwóch lat pozbawienia wolności. Kopiować dowody osobiste lub paszporty można wyłącznie wówczas, gdy są one wykonane do celów urzędowych, służbowych lub zawodowych określonych na podstawie odrębnych przepisów lub na użytek osoby, dla której dokument został wydany.
Dlaczego kserowanie stanowi problem
Kopiowanie pełnych dowodów osobistych spotyka się najczęściej w sektorach regulowanych, tj. w bankach, firmach ubezpieczeniowych, telekomach, ale zdarza się to również w podmiotach świadczących inne usługi, np. w wypożyczalniach samochodów, sprzętu wodnego i plażowego oraz innego sprzętu transportu prywatnego (hulajnogi, segway’e), a także w zakładach bukmacherskich. Rzecz w tym, że tak sporządzone kopie posiadają pełen zakres informacji umożliwiający sporządzenie repliki dokumentu. Obecnie – do 12 lipca – wytwarzanie tzw. dowodów kolekcjonerskich (czyli kopii wykonanych w celach prywatnych) jest legalne i nie jest obwarowane żadnymi wymogami. Inaczej mówiąc, zasadniczo każdy może zlecić wykonanie kopii dokumentu tożsamości, twierdząc, że zrobił to w celach prywatnych i nie będzie podstawy, by go ukarać, nawet gdyby była to kopia dowodu innej osoby, dopóki nie będzie ona użyta w niewłaściwym celu.