bezpieczeństwo
Nocna prohibicja się opłaca
Coraz więcej miast wprowadza nocny zakaz sprzedaży alkoholu. Zachęcają je do tego pozytywne doświadczenia tych, które zdecydowały się na to kilka lat temu. Do tego zakazy rzadko są zaskarżane, a sądy oddalają skargi
To nie tylko głośny ostatnio przykład Gdańska, który zakaz ze Śródmieścia rozszerzył na całe miasto. Od 1 września nie będzie można tam kupić alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych od godz. 22 do godz. 6 rano. O kolejne osiedla zakaz chcą rozszerzyć wrocławscy radni, którzy projekt uchwały w tej sprawie skierowali do opiniowania podczas kwietniowej sesji. Konsultacje trwają właśnie w Szczecinie. Od 4 kwietnia podobny zakaz obowiązuje w kolejnej poznańskiej dzielnicy – na Jeżycach, w Koninie całe miasto jest nim objęte od lutego. Pod koniec poprzedniego roku na taki krok zdecydowała się natomiast Iława. W Warszawie zakaz poparło ponad 80 proc. z 9 tys. osób biorących udział w konsultacjach, jednak projekt uchwały w tej sprawie został zdjęty z obrad rady miasta w lutym.