środowisko
Odpady wciąż płoną, choć rzadziej
Aby rozwiązać problem nielegalnych składowisk, trzeba zmienić ustawę i znaleźć dodatkowe pieniądze
Składowiska w Siemianowicach Śląskich nie zlikwidowano, choć było nielegalne
Rząd jeszcze w tym roku zamierza przeznaczyć 153 mln zł z rezerwy celowej na likwidację nielegalnie nagromadzonych odpadów niebezpiecznych. Do wyboru beneficjentów wykorzysta zestawienie przygotowane zimą przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, według którego z pięciu miejsc odpady powinny zostać usunięte niezwłocznie, a ze 125 – pilnie.
– Składowisko w Siemanowicach Śląskich znajduje się na liście 311 nielegalnych miejsc składowania odpadów przygotowanej przez GIOŚ. Było ono monitorowane, wiedziały o nim służby, takie jak Centrum Zarządzania Kryzysowego, straż pożarna, policja, a także Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska – przyznaje w rozmowie z DGP Anita Sowińska, wiceszefowa resortu klimatu i środowiska. Żadne z miejsc nielegalnego składowania odpadów nie zostało jednak do tej pory zlikwidowane. – Aby uruchomić środki z rezerwy celowej na likwidację nielegalnych składowisk, potrzebna jest zmiana ustawy o odpadach – mówi Sowińska. Projekt po konsultacjach z Ministerstwem Finansów został opublikowany w Rządowym Centrum Legislacji i w kwietniu przekazany do konsultacji publicznych. – Robimy wszystko, by był jak najszybciej procedowany. Widzę duże wsparcie Rady Ministrów – dodaje nasza rozmówczyni.