Artykuł
transport
Gdzie pociąg nie dotrze, tam ma dojechać autobus
Minimum 10 kursów dziennie powinno być standardem na tworzonych trasach dowożących autobusami pasażerów do kolei – twierdzą eksperci
Ministerstwo Infrastruktury zapowiada konkretne działania mające zmierzać do likwidacji wykluczenia komunikacyjnego
Jeszcze przed jesiennymi wyborami dwie ówczesne partie opozycyjne – Lewica i Trzecia Droga – uważały, że kolej powinna dojeżdżać do każdego powiatu. Resort infrastruktury mówi teraz, że budowanie torów do każdego miasta powiatowego nie ma sensu. – Budowanie linii kolejowych tam, gdzie spodziewane potoki podróżnych będą nieduże, a realizacja inwestycji kosztowałaby 500, 600 czy 700 mln zł, nie ma uzasadnienia. Tak nie tworzy się systemu transportowego. W takich miejscach wystarczą autobusy – mówi wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak.