Artykuł
zdrowie
Choroby wracają nie z winy uchodźców
Wciąż mały odsetek uchodźców z Ukrainy szczepi swoje dzieci. Powód? W dużej mierze to kwestia przeszkód formalnych, jakie piętrzy przed nimi polski system opieki zdrowotnej
Nawet kilkanaścioro dzieci z krztuścem przyjmuje co miesiąc na oddział dziecięcy wojewódzki szpital w Gorzowie Wielkopolskim. Kilkoro w ciągu ostatnich miesięcy pojawiło się też na oddziale pediatrycznym Szpitala Dziecięcego przy ul. Niekłańskiej w Warszawie czy w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki (ICZMP) w Łodzi. – Zdarza się, najczęściej u dzieci niezaszczepionych, że choroba przebiega tak, jak to opisywano w przedwojennych podręcznikach – z nocnymi atakami kaszlu, podczas których dziecko robi się sine, aż zwymiotuje i dopiero wówczas następuje ulga – mówi prof. Krzysztof Zeman, lekarz naczelny pediatrii ICZMP.