Artykuł
surowce
Trudne targi o gazowy limit
180 euro za MWh - państwa czonkowskie UE ustaliły maksymalną stawkę za importowany gaz
Polska minister klimatu i środowiska Anna Moskwa i czeski minister przemysłu i handlu Jozef Sikela podczas spotkania w Brukseli
Negocjacje trwały długo, ale zakończyły się porozumieniem. Ministrowie energii UE ustalili po ile najdrożej można będzie kupować surowiec. Wygrało najbardziej radykalne rozwiązanie.
Po tym, jak skuteczny opór wobec prób wyeliminowania tego rozwiązania z trzeciego pakietu stawiła koalicja kilkunastu państw z udziałem Polski, kolejne przedstawiane w ostatnich tygodniach propozycje Komisji Europejskiej oraz czeskiej prezydencji zakładały stopniowo coraz niższy pułap cen, po którego przekroczeniu byłby wprowadzany mechanizm. Pierwotna propozycja Brukseli, odrzucona przez większość stolic, zakładała interwencję na rynku, dopiero jeśli notowania w holenderskim hubie TTF utrzymają się na poziomie 275 euro za 1 MWh przez co najmniej dwa tygodnie i jednocześnie będą wyższe o ponad 58 euro niż wskaźniki dla gazu skroplonego (LNG). Koalicja z udziałem Polski odpowiedziała kontrofertą: 160 euro za 1 MWh i 20 euro różnicy względem indeksów LNG.