Wyrok WSA w Białymstoku z dnia 13 listopada 2019 r., sygn. I SA/Bk 514/19
Celne prawo; Podatek od towarów i usług
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku w składzie następującym: Przewodniczący sędzia WSA Małgorzata Anna Dziemianowicz, Sędziowie sędzia WSA Jacek Pruszyński,, sędzia WSA Dariusz Marian Zalewski (spr.), Protokolant st. sekretarz sądowy Marta Anna Lawda, po rozpoznaniu w Wydziale I na rozprawie w dniu 13 listopada 2019 r. sprawy ze skargi P. M. na decyzję Dyrektora Izby Administracji Skarbowej w B. z dnia [...] lipca 2019 r. nr [...] w przedmiocie stwierdzenia powstania długu celnego w odniesieniu do towaru nieunijnego w postaci 1690 litrów oleju napędowego wprowadzonego na obszar celny Unii w okresie od [...] października do [...] grudnia 2018 r. oddala skargę
Uzasadnienie
I. Stan sprawy przedstawia się następująco:
1. W dniu [...] listopada 2018 r. P.M. przekraczając na wjeździe przejście graniczne z B. w P., dokonał ustnego zgłoszenia celnego do procedury dopuszczenia do obrotu ze zwolnieniem z należności celnych przywozowych, paliwa - tj. 100 litrów oleju napędowego, znajdującego się w zbiorniku samochodu marki V. P. o nr rejestracyjnym [...]. W związku z przeprowadzoną weryfikacją powyższego zgłoszenia celnego w trybie art. 188 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 952/2013 z dnia 9 października 2013 r. ustanawiającego unijny kodeks celny (Dz.Urz.UE.L 269 s. 1 z 10 października 2013 r. ze zm., dalej: UKC), funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej powzięli wątpliwości co do zasadności udzielenia P.M. zwolnienia paliwa z należności przywozowych, ze względu na naruszenie przez niego warunków okazjonalnego przywozu paliw z kraju trzeciego.
W dniu [...] listopada 2018 r. P.M. złożył w Oddziale Celnym w P. wyjaśnienia, w których podał, że nie wiedział, że nowej regulacji, wedle której można przywieźć 600 litrów oleju napędowego w ciągu jednego miesiąca i, że prawo to działa o miesiąc wstecz. Wskazał, że informacja o niej nie została ogłoszona i nawet celnicy dowiedzieli się o niej w dniu, w którym przyszli do pracy. Podał także, że dużo jeździ z tego względu, że posiada rodzinę na Białorusi, którą często odwiedza, a ponadto, że jest rolnikiem i sprzedaje na rynkach płody rolne oraz wozi przyczepką drewno na opal na zamówienia. Wyjaśnił ponadto, że jest wdowcem i na Białorusi ma kochankę. Wskazał, że przywożone paliwo zużywa w całości.