Wyrok WSA w Szczecinie z dnia 3 lipca 2019 r., sygn. II SA/Sz 460/19
Broń i materiały wybuchowe
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Maria Mysiak (spr.) Sędziowie Sędzia WSA Marzena Iwankiewicz Sędzia NSA Stefan Kłosowski Protokolant starszy sekretarz sądowy Agnieszka Klimek po rozpoznaniu w Wydziale II na rozprawie w dniu 3 lipca 2019 r. sprawy ze skargi R. B. na czynność Komendanta Wojewódzkiego Policji w S. z dnia [...] nr [...] w przedmiocie opłaty za przechowywanie broni w depozycie uchyla zaskarżoną czynności w części dotyczącej R. B..
Uzasadnienie
R. B. pismem z dnia 18 kwietnia 2019 r. zaskarżył w całości do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie czynność Komendanta Wojewódzkiego Policji w S. z dnia [...]., nr [...] naliczenia opłaty w kwocie [...]zł, za deponowanie broni w okresie od dnia 24 października 2008 r. do dnia 3 listopada 2017 r. Skarżący wniósł o uchylenie w całości tej czynności i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Zaskarżonej czynności zarzucił naruszenie art. 23 ust. 1 pkt 3 ustawy o broni i amunicji oraz art. 7 Konstytucji RP.
W uzasadnieniu skargi podał, że w dniu 24 października 2004 r. (powinno być 2008 r.) zdał broń - rakietnicę nr [...], kal. 26 mm, na Komendę Wojewódzką Policji w S., którą znalazł w piwnicy po śmierci ojca. Na Komendzie został poinformowany, że ma zostawić broń do zniszczenia i taki wniosek złożył (jest notatka o tym, że broń została zdana do zniszczenia w dokumentacji, na druku protokołu przyjęcia broni i amunicji do depozytu o numerze [...]).
Skarżący przyznał, że Komenda Wojewódzka Policji wielokrotnie informowała go pisemnie o warunkach deponowania broni a on wielokrotnie był w tej sprawie składać wyjaśnienia u ówczesnego Dzielnicowego P. K. Komendy Miejskiej Policji S. i prosić go o pomoc i interwencję w tej sprawie. Skarżący wyjaśnił, że Wojewódzka Komenda Policji nie mogła zdanej broni zniszczyć, ponieważ miała dokładną wiedzę, iż drugim spadkobiercą jest brat J. B.. Wskazał również, że prosił ówczesnego Dzielnicowego aby podjął odpowiednie czynności w tej sprawie, ponieważ brat był w bardzo duży konflikcie z rodzicami oraz z nim, i absolutnie nie miał żadnego wpływu na to aby go zmusić do podpisania oświadczenia odnośnie zniszczenia broni. Z każdorazowego spotkania z dzielnicowym była sporządzana notatka, gdzie informował dzielnicowego o tym że brat mieszka w tym samym domu i zgodnie z ustaleniami dzielnicowy miał udać się pod wskazany adres do brata w celu odebrania oświadczenia o zgodzie na zniszczenie broni. Również brat w piśmie wyjaśniającym do Sądu Rejonowego S. zauważył, że nie było żadną trudnością w powiadomieniu go o konieczności złożenia podpisu, gdyż spadkobiercy mieszkali w tym samym domu przy ul. [...].