Wyrok WSA w Warszawie z dnia 21 stycznia 2010 r., sygn. V SA/Wa 1049/09
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA - Joanna Zabłocka, Sędzia WSA - Beata Krajewska (spr.), Sędzia WSA - Barbara Mleczko-Jabłońska, Protokolant - Małgorzata Broniarek, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 21 stycznia 2010r. sprawy ze skargi A. P. na decyzję Rady do Spraw Uchodźców z dnia [...] maja 2009r. nr [...] w przedmiocie odmowy nadania statusu uchodźcy i odmowy udzielenia ochrony uzupełniającej oraz wydalenia z terytorium RP wobec stwierdzenia, że nie zachodzą okoliczności udzielenia zgody na pobyt tolerowany 1. oddala skargę; 2. zasądza od Skarbu Państwa - Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na rzecz radcy prawnego M. P. tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu kwotę 292,80 zł (dwieście dziewięćdziesiąt dwa złote osiemdziesiąt groszy) w tym tytułem wynagrodzenia kwotę 240 zł (dwieście czterdzieści złotych), tytułem 22 % podatku od towarów i usług kwotę 52,80 zł (pięćdziesiąt dwa złote osiemdziesiąt groszy).
Uzasadnienie
Przedmiotem skargi z 19 czerwca 2009 r. wniesionej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie przez A. P. jest decyzja Rady do Spraw Uchodźców z [...] maja 2009r., nr [...], utrzymująca w mocy decyzję Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców z [...] grudnia 2008 r. w przedmiocie odmowy nadania statusu uchodźcy i odmowy udzielenia ochrony uzupełniającej oraz wydalenia z terytorium RP wobec stwierdzenia, że nie zachodzą okoliczności uzasadniające udzielenie zgody na pobyt tolerowany. Zaskarżona decyzja została wydana w następującym stanie faktycznym:
Cudzoziemiec, obywatel [...] deklarujący narodowość [...], w dniu [...] marca 2007 r. złożył wniosek o nadanie statusu uchodźcy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
W uzasadnieniu wniosku wskazał, iż wyjechał z kraju pochodzenia, gdyż obawiał się o swoje życie. Wyjaśnił, że w związku z jego pracą milicjanta-śledczego grożono mu, iż za brak współpracy ze skorumpowanymi pracownikami organów bezpieczeństwa zostanie spreparowana przeciwko niemu sprawa, że zostanie skazany na 10 lat więzienia. Stwierdził, iż w lutym 2006 roku za odmowę współpracy z przestępcami został pobity i trafił do szpitala. Musiał wyjechać, żeby ratować swoje życie i zdrowie, gdyż gdyby trafił do więzienia to jako były pracownik milicji byłby zagrożony ze strony współwięźniów.