Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
insert_drive_file

Orzeczenie

Wyrok NSA z dnia 22 lutego 2017 r., sygn. I GSK 1421/15

W orzecznictwie jak i w piśmiennictwie przyjmuje się, że błędna wykładnia prawa materialnego polega na wadliwym określeniu treści norm prawnych wynikających z przepisów prawa materialnego, natomiast niewłaściwe zastosowanie prawa materialnego polega na wyborze nieistniejącej normy prawnej jako podstawy rozstrzygnięcia lub błędnej subsumcji (prawidłowej normy), co może polegać na wadliwym połączeniu stanu faktycznego z przepisem prawnym i wadliwym określeniu skutków prawnych wynikających z tego przepisu w konkretnym przypadku lub też na zaprzeczeniu związku, jaki zachodzi między faktem ustalonym w procesie a normą prawną.

Teza od Redakcji

 

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący Sędzia NSA Ludmiła Jajkiewicz Sędzia NSA Lidia Ciechomska- Florek (spr.) Sędzia del. WSA Piotr Kraczowski Protokolant Magdalena Chewińska po rozpoznaniu w dniu 08 lutego 2017 r. na rozprawie w Izbie Gospodarczej skarg kasacyjnych [A.] S.A. w P. (obecnie [A.] Sp. z o.o. w P.), [B.] sp. z o.o. w W. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z dnia 1 kwietnia 2015 r. sygn. akt III SA/Gd 847/14 w sprawie ze skarg [A.] S.A. w P. (obecnie [A.] Sp. z o.o. w P.), [B.] sp. z o.o. w W. na decyzję Dyrektora Izby Celnej w Gdyni z dnia [...] sierpnia 2014 r. nr [...] w przedmiocie cła antydumpingowego 1. oddala skargi kasacyjne; 2. zasądza solidarnie od [A.] Sp. z o.o. w P. i [B.] Sp. z o.o. w W. na rzecz Dyrektora Izby Celnej w Gdyni 1.500 (jeden tysiąc pięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego w części.

Uzasadnienie

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku wyrokiem z dnia 1 kwietnia 2015 r., sygn. akt III SA/Gd 847/14, po rozpoznaniu sprawy oddalił skargi A. z siedzibą w P. oraz B. Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Warszawie na decyzję Dyrektora Izby Celnej w Gdyni z dnia 29 sierpnia 2014 r. nr [...] w przedmiocie cła antydumpingowego. Z uzasadnienia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku wynika, że za podstawę rozstrzygnięcia przyjął on następujące ustalenia: Decyzją z dnia 29 sierpnia 2014 r. wydaną wobec A. Spółki akcyjnej z siedzibą w P. Dyrektor Izby Celnej w Gdyni (dalej: Organ lub DIC) utrzymał w mocy decyzję Naczelnika Urzędu Celnego w Gdyni z dnia 28 marca 2014 r. wydaną w przedmiocie weryfikacji zgłoszenia celnego co do pochodzenia towaru, długu celnego oraz cła antydumpingowego. W uzasadnieniu wydanej decyzji Organ wskazał, że stan faktyczny sprawy jest bezsporny a spór dotyczy kraju pochodzenia przywiezionego towaru i nałożenia na niego cła antydumpingowego w związku z wynikami postępowania kontrolnego przeprowadzonego przez Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) w zakresie pochodzenia tkaniny siatkowej z włókna szklanego. W ocenie Organu wskazane przez spółkę istnienie świadectwa pochodzenia nie daje podstaw do zwolnienia z odpowiedzialności za cła antydumpingowe w sytuacji gdy dowody wskazują, że towary podlegają cłom antydumpingowym z racji swojego pochodzenia. W ocenie DIC w rozpoznawanej sprawie zastosowanie znalazło rozporządzenie wykonawcze Rady (UE) Nr 791/2011 z dnia 3 sierpnia 2011 r., zgodnie z którym na wymienione towary pochodzące z Chin została utrzymana stawka cła antydumpingowego na poziomie 62,9 %. Organ wskazał, że w sprawie nie zaistniały przesłanki do odstąpienia przez organ celny od retrospektywnego księgowania należności celnych wynikających z długu celnego, o których mowa w art. 220 ust. 2 b WKC, bowiem błąd nie wynikał z aktywnego działania organu celnego. Błędy powstałe poza sferą działania organów obciążają importera, który się nimi posłużył. To zgłaszający powinien podjąć działania zmierzające do zabezpieczenia się przed wszelkimi negatywnymi konsekwencjami, niezależnie od własnego przeświadczenia, że towar spełnia warunki dla zastosowania preferencyjnej stawki celnej. Powołując się na regulacje wspólnotowe Organ stwierdził, że raport OLAF ma charakter dokumentu urzędowego w rozumieniu art. 194 § 1 Ordynacji podatkowej i jako taki, stanowi dowód tego, co zostało w nim urzędowo stwierdzone. W konsekwencji jego treść nie podlega swobodnej ocenie przez organ prowadzący postępowanie; za udowodnione należy przyjąć to, co wynika wprost z tego dokumentu. Strony nie przedstawiły dowodu przeciwko danym zawartym w raporcie. Niezasadny zaś był zarzut nieprzetłumaczenia dokumentów - zestawień wykonanych w formie tabel. Brak tłumaczenia nagłówków poszczególnych rubryk tabeli nie stanowił w ocenie DIC uchybienia, które mogłoby mieć istotny wpływ na wynik sprawy, zwłaszcza, że organ odwoławczy uzyskał tłumaczenie tych dokumentów, które następnie zostało udostępnione uczestnikom postępowania. Zdaniem DIC nie zasługiwał na uwzględnienia także zarzut naruszenia art. 122 i art. 187 § 1 Ordynacji podatkowej poprzez brak ustalenia rzeczywistego pochodzenia towaru - jego producenta, a tym samym błędne przyjęcie w sposób uproszczony pochodzenia towaru jako chińskiego, w sytuacji gdy ostateczne cło antydumpingowe uzależnione jest od jakiego podmiotu dany towar pochodzi. Towary zostały zadeklarowane przez zgłaszającego jako pochodzące z Malezji, co zostało podważone na podstawie raportu OLAF, natomiast przy imporcie towarów spółka nie przedstawiła faktury handlowej z deklaracją producenta, która mogłaby stanowić podstawę do zastosowania innej niż stawka cła antydumpingowego "pozostała" w wysokości 62,9 %. Sąd I instancji rozpoznając skargi na ww. decyzję z dnia 29 sierpnia 2014 r. wyjaśnił, że przedmiotem kontroli były decyzje organów celnych ustalające, że krajem pochodzenia importowanego towaru nie jest Malezja, a Chiny oraz - na skutek tego ustalenia - nakładające cło antydumpingowe. Sąd I instancji wyjaśnił, że podstawą prawną do dokonania przez organ celny kontroli zgłoszenia celnego jest art. 78 ust. 1 rozporządzenia Rady (EWG) nr 2913/92 z dnia 12 października 1992 r. ustanawiającego Wspólnotowy Kodeks Celny (Dz. U. UE.L.92.302.1 ze zm.), zwanego dalej WKC, zgodnie z którym po zwolnieniu towarów organy celne mogą z urzędu lub na wniosek zgłaszającego dokonać kontroli zgłoszenia. Zgodnie natomiast z art. 78 ust. 3 WKC, jeżeli z kontroli zgłoszenia lub kontroli po zwolnieniu towarów wynika, że przepisy regulujące właściwą procedurę celną zostały zastosowane w oparciu o nieprawidłowe lub niekompletne dane, organy celne podejmują, zgodnie z wydanymi przepisami, niezbędne działania w celu uregulowania sytuacji, biorąc pod uwagę nowe dane, którymi dysponują. Natomiast przedmiotem importu była siatka podtynkowa z włókna szklanego, zaklasyfikowana do kodu TARIC 7019 59 00 10. Sąd I instancji wskazał, że dla towarów zgłaszanych do procedury dopuszczenia do obrotu w dniu przyjęcia przedmiotowego zgłoszenia celnego, tj. w dniu 3 października 2011 r., pochodzącego z Malezji, zaklasyfikowanego do kodu TARIC 7019 59 00 10 , stawka celna erga omnes wynosiła 7 %, a preferencyjna 3,5 %. Wobec przedmiotowego towaru zastosowano stawkę preferencyjną w wysokości 3,5 %, na podstawie przedłożonego przez importera świadectwa pochodzenia Form A, potwierdzającego malezyjskie pochodzenie. Sąd I instancji wskazał nadto, że w dniu zgłoszenia dla towaru, zaklasyfikowanego do kodu TARIC 7019 59 00 10, pochodzącego z Chin, obowiązywało Rozporządzenie Wykonawcze Rady (UE) Nr 791/2011r. z dnia 3 sierpnia 2011 r.( Dz.U.UE.L.2011.204.1) w sprawie nałożenia ostatecznego cła antydumpingowego i ostatecznego pobrania tymczasowego cła nałożonego na przywóz niektórych rodzajów tkanin siatkowych o otwartych oczkach z włókien szklanych pochodzących z Chińskiej Republiki Ludowej, na mocy którego na towary pochodzące z Chin została utrzymana stawka na poziomie określonym dla cła tymczasowego 62,9%. Natomiast z uwagi na otrzymane w 2011 r. informacje o unikaniu ceł antydumpingowych nałożonych na chińskie tkaniny siatkowe o otwartych oczkach z włókien szklanych, Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych przeprowadził wspólne dochodzenie w Malezji z udziałem urzędników Republiki Czeskiej, Niemiec, Rumunii i kompetentnych władz malezyjskich. Z dochodzenia sporządzono raport końcowy, który przedłożono organom celnym państw Unii Europejskiej, w tym Polski. Do Urzędu Celnego w Gdańsku raport ten wpłynął w dniu 26 lipca 2013 r. Na treści tego raportu oparły się organy celne ustalając, że przedmiotowe tkaniny siatkowe o otwartych oczkach miały niepreferencyjne pochodzenie chińskie. Sąd I instancji wyjaśnił, że Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) ustanowiony został decyzją Komisji z dnia 28 kwietnia 1999 r. (Dz.U.UE.L.1999.136.20), a kwestie dotyczące prowadzonych przezeń dochodzeń normowało Rozporządzenie Nr 1073/1999 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 25 maja 1999 r. (Dz.U.UE.L.1999.136.1). Sąd I instancji dodał, że obecnie Rozporządzenie Nr 1073/1999 zastąpione zostało Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE, EURATOM) Nr 883/2013 z dnia 11 września 2013 r., dotyczącym dochodzeń prowadzonych przez Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) oraz uchylającym rozporządzenie (WE) nr 1073/1999 Parlamentu Europejskiego i Rady i rozporządzenie Rady (Euratom) nr 1074/1999, które weszło w życie w dniu 1 października 2013 r. (Dz.U.UE.L.2013.248.1) a które w art. 11 ust. 1 stanowi, że po zakończeniu dochodzenia przez Urząd, sporządza się raport, który w myśl art. 11 ust.2 jest dopuszczalnym dowodem w postępowaniu administracyjnym lub sądowym państwa członkowskiego, w którym istnieje potrzeba jego wykorzystania, w taki sam sposób i na takich samych warunkach co raporty urzędowe sporządzane przez krajowych kontrolerów administracyjnych. Zdaniem Sądu z przywołanych regulacji wynika, że wskazany raport OLAF zarówno we wcześniejszym stanie prawnym i obecnie stanowi dopuszczalny dowód w prowadzonym przez odpowiednie organy postępowaniu celnym, ukierunkowanym na przeprowadzenie kontroli zgłoszenia celnego. Raport OLAF opisuje nadto, w szczegółowy, jasny i przejrzysty sposób mechanizm przywozu z Chin i przeładowania tkanin siatkowych o otwartych oczkach z włókien szklanych na terenie Wolnej Strefy Handlu w Port Klang, w celu wywiezienia go do Unii Europejskiej jako towaru o pochodzeniu malezyjskim. W raporcie czytelnie opisano obowiązujące w porcie procedury, powiązano konkretne partie materiałów wysłane w kontenerach o konkretnych numerach z ich przeładunkiem do innych kontenerów, których numery także wskazano. Dokonano przypisania konkretnych towarów numerom w rejestrze ZB1 i następnie w rejestrze ZB2. Deklaracje te - ZB1 i ZB2 - zawierają szereg danych, takich jak kraj pochodzenia czy przeznaczenia, nadawcę, odbiorcę, ilość kontenerów, statek, itp. W ocenie Sądu I instancji dane zawarte w raporcie i w załącznikach do niego pozwoliły na prześledzenie drogi konkretnego towaru z Chin do miejsca przeznaczenia w Unii Europejskiej. Towary, które zostały sprowadzone statkiem z Chin do Malezji, a następnie opuściły port w Malezji są w rzeczywistości tymi samymi towarami, a ich przeładunek w Porcie Klang miał na celu ukrycie ich chińskiego pochodzenia i uniknięcie zapłaty cła antydumpingowego. Sąd I instancji wyjaśnił, że z zebranego w sprawie materiału wynika, że Zarząd Portu Klang sprawdzał fizyczny przepływ towarów i potwierdził, że rejestrowane towary nigdy nie trafiły do Głównego Obszaru Celnego Malezji. W oparciu o przeprowadzoną kontrolę stwierdzono nadto, że kilka deklaracji nie odzwierciedlało rzeczywistego przepływu towarów, natomiast towary, będące przedmiotem niniejszego postępowania, nie opuściły Wolnej Strefy Handlowej i zachowały chińskie pochodzenie. W ocenie Sądu I instancji obie skarżące spółki miały w toku postępowania przed organami dostęp do całości materiału dowodowego, istotnego z punktu widzenia rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, dlatego Sąd I instancji nie podzielił poglądu skarżącej spółki A., że pewne nieścisłości czy rozbieżności danych zawartych w raporcie OLAF i w dokumentach dołączonych do zgłoszenia celnego dyskredytują raport OLAF ( i jego załączniki) jako dokument świadczący o braku malezyjskiego pochodzenia towarów. Rozbieżności pomiędzy ustaleniami wynikającymi z raportu OLAF a zgłoszeniem celnym wypełnionym na podstawie dokumentów wystawionych przez D. nie mogły podważać wartości dowodowej tego raportu. Zdaniem Sądu I instancji ustalenia i merytoryczna treść tego raportu, którego rzetelność nie budzi wątpliwości, nie pozwalają na oparcie ustaleń faktycznych na malezyjskim świadectwie pochodzenia towaru. Świadectwo to wystawiono na skutek przedstawienia przez D. fałszywych informacji. Sąd I instancji wyjaśnił, że z treści zaskarżonych decyzji wynika, że organy przeciwstawiły świadectwu pochodzenia FORM A raport OLAF, którego treść nie pozwala na przyjęcie, by przedmiotowe świadectwo pochodzenia stanowiło wiarygodny dowód na malezyjskie pochodzenie towaru. W ocenie Sądu nie było też podstaw do przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego na wskazywane okoliczności, dotyczące procesów technologicznych, jakim importowany towar mógł być poddany, skoro z raportu OLAF wynikało w sposób w pełni wiarygodny i przekonywujący, że przedmiotowe towary nigdy nie znalazły się na terenie Malezji poza Wolną Strefą Handlu Portu Klang. Sąd I instancji odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego wskazał na treść art. 220 ust. 2 lit. b WKC, który stanowi, :"z wyjątkiem przypadków określonych w art. 217 ust. 1 akapit drugi i trzeci zaksięgowania retrospektywnego nie dokonuje się, gdy kwota należności prawnie należnych zgodnie z przepisami prawa nie została zaksięgowana w następstwie błędu samych organów celnych, który to błąd nie mógł zostać w racjonalny sposób wykryty przez osobę zobowiązaną do uiszczenia należności działającą w dobrej wierze i przestrzegającą przepisów obowiązujących w zakresie zgłoszenia celnego. Jeżeli preferencyjny status towaru potwierdzony został w ramach systemu współpracy administracyjnej z udziałem organów państwa trzeciego, wydanie przez te organy świadectwa, o ile stwierdzono jego nieprawidłowość, stanowi błąd, którego w racjonalny sposób nie można było wykryć w rozumieniu pierwszego akapitu. Jednakże jak wyjaśnił Sąd I instancji, wydanie nieprawidłowego świadectwa nie stanowi błędu, jeżeli świadectwo zostało wystawione na podstawie niewłaściwego przedstawienia faktów przez eksportera, z wyjątkiem przypadku, gdy jest oczywiste, że organy wydające świadectwo wiedziały lub powinny były wiedzieć, że towary nie spełniają warunków wymaganych do korzystania z preferencji". Osoba odpowiedzialna za uiszczenie należności może powołać się na dobrą wiarę, jeżeli może udowodnić, że w okresie przedmiotowych operacji handlowych zachowała należytą staranność, aby upewnić się czy spełnione zostały wszystkie warunki korzystania z preferencji. Jednakże osoba odpowiedzialna za uiszczenie należności nie może powoływać się na dobrą wiarę, jeżeli Komisja opublikowała w Dzienniku Urzędowym Wspólnot Europejskich opinię wyrażającą uzasadnione wątpliwości w odniesieniu do prawidłowego stosowania uzgodnień preferencyjnych przez kraj korzystający". Wydanie nieprawidłowego świadectwa nie stanowi błędu samych organów celnych, jeżeli zostało ono wystawione na podstawie niewłaściwego przedstawienia faktów przez eksportera z wyjątkiem przypadku, gdy organy wydające świadectwo wiedziały lub powinny były wiedzieć, że towary nie spełniają warunków wymaganych do korzystania z preferencji. Zdaniem Sądu I instancji, z materiału dowodowego sprawy wynika, że organy celne Malezji wystawiając ww. świadectwo zostały wprowadzone w błąd przez eksportera, który wnioskując o wydanie świadectw nie ujawnił chińskiego pochodzenia przedmiotowego towaru Ministerstwu Handlu Zagranicznego Malezji. W tych okolicznościach, w ocenie Sądu I instancji nie można było mówić o błędzie organu w rozumieniu przepisu art. 220 ust. 2 lit. b WKC. Działanie w dobrej wierze, łączy się ściśle z istnieniem błędu organu celnego i możliwością jego wykrycia przez importera (por. Wspólnotowy Kodeks Celny. Komentarz pod red. Wojciecha Morawskiego, Warszawa 2007, s. 941). W rozpatrywanej sprawie ustalono, że wydanie nieprawidłowego świadectwa nie stanowiło błędu organów celnych z uwagi na niewłaściwe działanie eksportera, wobec czego wykazanie okoliczności przywołanych przez skarżące spółki a dotyczących przeświadczenia o malezyjskim pochodzeniu towaru nie mogłoby ich zwolnić z retrospektywnego księgowania należności. Organy celne słusznie uznały, że importowany towar pochodzi z Chin i w związku z tym należy wobec tego towaru zastosować stawkę celną erga omnes jak i stawkę ostatecznego cła antydumpingowego. Prawidłowo wyliczono również kwoty należności wynikające z długu celnego. Wyliczenia te nie były zresztą kwestionowane przez skarżących.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00