Artykuł
Wypadek w zakładzie utylizacyjnym
Jacek Żerański
Wypadek w zakładzie utylizacyjnym
Obowiązkiem pracodawcy jest zgłoszenie do inspekcji pracy każdego zaistniałego w zakładzie śmiertelnego, ciężkiego lub zbiorowego wypadku przy pracy. Kierownik zakładu utylizacyjnego nie tylko nie dopełnił tego obowiązku, ale rażąco naruszył przepisy bhp, w efekcie czego jego pracownik podczas usuwania awarii zsypu doznał ciężkiego uszkodzenia ciała.
Poszkodowany 26-letni pracownik zatrudniony na stanowisku warnikowego próbował usunąć awarię zapychania się zsypu. Wszedł po drabinie i obudowie silnika napędu przenośnika. Tam za pomocą deski przepchał surowiec przez otwór rewizyjny. Po wykonaniu tej czynności zaczął schodzić. Stojąc na drabinie, poślizgnął się (zarówno drabina, jak i maszyna były pokryte tłustą mazią i były bardzo śliskie) i próbując się ratować przed upadkiem chwycił za łańcuch. Ręka pracownika została wciągnięta między łańcuch a koło zębate przekładni łańcuchowej przenośnika podającego surowiec. Po obrocie koła zębatego ręka została uwolniona, a poszkodowany zsunął się z wysokości ok. 3 metrów na ziemię. W efekcie wypadku pracownik doznał zmiażdżenia 3 palców prawej ręki.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right