Artykuł
Między płcią a godnością
Molestowaniem seksualnym może być zarówno szantaż seksualny, jak i stwarzanie nieprzyjaznych warunków pracy. Rozróżnienie to jest istotne i warto o nim pamiętać. Choć w jednym i w drugim przypadku odpowiedzialność ponosi pracodawca, to jednak formy i zasady tej odpowiedzialności różnią się zasadniczo.
Romuald Romański
Autor jest doktorem z dziedziny historii prawa
administracyjnego, docentem w Wyższej Szkole
im. Pawła Włodkowica w Płocku. Ma ukończone studia podyplomowe
z dziedziny prawa sądowego i specjalizuje się
w prawie gospodarczym, handlowym i prawie pracy. Jest autorem wielu książek i artykułów.
Przez kilka lat pełnił funkcję dyrektora Biura Analiz Ekonomiczno-Prawnych w Warszawie.
Kontakt: romuald@vip.interia.pl
Szantaż seksualny, czyli postępowanie typu „coś za coś” jest jednym z przejawów dyskryminacji ze względu na płeć.
Odpowiedzialność za szantaż seksualny
Odpowiedzialność za takie postępowanie pracodawców lub powołanej przez pracodawców kadry kierowniczej określają zasady zawarte w art. 18 k.p. Przepis ten przewiduje, że osoba, wobec której pracodawca lub przełożony naruszył zasadę równego traktowania w zatrudnieniu, ma prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę, ustalane na podstawie odrębnych przepisów Od 1 stycznia 2007 r. wynosi ono 936 zł.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right