Błędne oznaczenie udziałów osób uprawnionych do otrzymania środków po śmierci członka OFE

Nasz zmarły ojciec na wypadek śmierci upoważnił mnie i brata do swoich oszczędności emerytalnych. Zgromadzone przez niego środki w otwartym funduszu emerytalnym nie są jednak zbyt wysokie, wynoszą ok. 8000 zł. Dowiedzieliśmy się od powszechnego towarzystwa emerytalnego, że połowa tych środków przypada jego drugiej żonie, a druga połowa - do podziału między nas dwóch. I tutaj rozpoczyna się problem. Otóż, przy spisywaniu umowy o członkostwo, akwizytor funduszu prawdopodobnie przez pomyłkę napisał w części „Dyspozycja na wypadek śmierci”, że 50 proc. przypada mnie, a 80 proc. mojemu bratu. Nie sądzę, żeby nasz ojciec wydał taką dyspozycję, bowiem daje to 130 proc., a przecież można rozporządzać tylko 100 proc. swoich oszczędności. Mimo że błąd nastąpił prawdopodobnie z winy przedstawiciela funduszu, teraz fundusz nie chce wypłacić przysługujących nam pieniędzy i żąda, żeby sprawą zajął się sąd. Chciałbym dodać, że fundusz wypłacił już połowę pieniędzy drugiej żonie ojca (i to bez żadnych problemów, chociaż w dyspozycji nie było o niej mowy), a zwleka z wypłatą pieniędzy dla nas. Czy postępowanie funduszu jest prawidłowe, a jeżeli nie, to co powinniśmy zrobić?