Artykuł
Ulga na oszczędzanie w kasach mieszkaniowych - podatkowa pułapka
Ulga na oszczędzanie w kasach mieszkaniowych podatkowa pułapka
Celem wprowadzenia kas mieszkaniowych było wspieranie budownictwa mieszkaniowego.
Oszczędzanie w kasach mieszkaniowych miało dla wielu osób stanowić szansę na własne lokum. Niewielkie oprocentowanie zgromadzonych w kasie oszczędności (pomniejszane o opłaty i prowizje) miało zostać zrekompensowane ulgą podatkową. Zasady korzystania z przewidzianego w ustawie z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (j.t. Dz.U. z 2000 r. Nr 14, poz. 176 ze zm.) odliczenia wydawały się jasne i przejrzyste. Jednak w momencie, gdy pierwsi podatnicy zaczęli wypłacać zgromadzone w kasie pieniądze, pojawiły się problemy. Najpierw Ministerstwo Finansów uznało, iż wypłacone z kasy oszczędności muszą zostać wydatkowane na cele mieszkaniowe do końca roku podatkowego, w którym nastąpiła wypłata wkładu. Później próbowało przeforsować pogląd, iż przysługujące odliczenie należy pomniejszyć o potrącone przez bank opłaty i prowizje (na szczęście Ministerstwo Finansów wycofało się z tej interpretacji). Teraz okazało się, iż gromadzenie pieniędzy w kasach mieszkaniowych może spowodować ograniczenie przysługujących podatnikowi ustawowych praw. Stało się tak za sprawą konstrukcji załącznika do deklaracji rocznych PIT-D, który zmusza osoby wydatkujące zgromadzone w kasie oszczędności na cele wymienione w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych do dwukrotnego pomniejszania przysługującego odliczenia. Przy takim założeniu korzyści z oszczędzania w kasach mieszkaniowych są znikome. Inwestycja taka staje się opłacalna tylko w przypadku wydania zaoszczędzonej kwoty na zakup mieszkania na rynku wtórnym. A chyba nie o to chodziło ustawodawcy.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right