zatrudnienie
Stawki rosną, ale pracowników brak
Ten rok będzie dla pracodawców wyjątkowo trudny, jeśli chodzi o pozyskanie pracowników sezonowych. Mają na to wpływ niskie bezrobocie, odpływ Ukraińców i oczekiwania co do wysokości stawek wynagrodzenia
Agencje pracy zostały wręcz zalane zapytaniami o pracowników tymczasowych. Im bliżej sezonu żniw i wakacji, tym bardziej ich liczba rośnie. Pracodawcy przyznają, że pozyskanie dodatkowych rąk do pracy we własnym zakresie graniczy z cudem.
– Nie ma odpowiedzi na ogłoszenie, a jak już ktoś odpowie, to oczekiwania co do stawki są tak wysokie, że mówię „pas” – tłumaczy właściciel restauracji nad morzem.
Mateusz Żydek, rzecznik prasowy Randstad, dodaje, że według analiz przeprowadzonych przez tę firmę w tym roku dodatkowych pracowników tymczasowych, stażystów i praktykantów na okres wakacyjny będzie szukać 34 proc. pracodawców. W zeszłym roku było to 24 proc.
– Wróciliśmy więc do wakacyjnego zapotrzebowania sprzed pandemii – przyznaje Mateusz Żydek.
Gremi Personal wylicza, że rok temu miał po 20 zapytań w miesiącu o pracowników. W tym ma nawet po kilka dziennie, co daje średnio ok. 100 miesięcznie. Jest tak trudno, że dużo agencji nie wywiązuje się wręcz ze zobowiązania dostarczenia pracowników na czas.