wywiad
Nawet ustawa nie może być wymówką dla UODO
Mirosław Wróblewski: Po kolei dokonujemy przeglądu spraw, w których niestety organ nadzorczy chował głowę w piasek. Chcę, żeby w tych sprawach postępowania administracyjne jednak zostały rzetelnie przeprowadzone
Mirosław Wróblewski, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych
Niedawno cofnął pan skargę kasacyjną w sprawie ujawnienia przez TVP, że aktywistka, która uczestniczyła w protestach po głośnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, miała dodatni wynik testu na COVID-19. Oznacza to, że UODO zbada jednak tę sprawę. Ta oraz wcześniejsze decyzje zostały odebrane jako symboliczne zmiany w działaniu urzędu. Słusznie?
Tak. Przykładów takich spraw jest więcej, choćby wybory kopertowe czy co najmniej dwie sprawy, w których ujawnienie danych osobowych mogło doprowadzić do śmierci samobójczej. A będzie ich jeszcze więcej – to tylko kwestia czasu. Po kolei dokonujemy przeglądu spraw, w których niestety organ nadzorczy chował głowę w piasek, próbował trochę na siłę stosować wyjątki od RODO, przykładowo związane z działalnością dziennikarską czy z przetwarzaniem danych osób zmarłych. Chcę, żeby w tych sprawach postępowania administracyjne jednak zostały rzetelnie przeprowadzone i organ miał szansę ustalić ewentualną odpowiedzialność za naruszenie przepisów o ochronie danych.