Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2024-02-29

orzeczenie

Niewielki stopień zawinienia może uchronić lekarza przed karą

Czynem karygodnym jest naruszenie tajemnicy lekarskiej, ale nie zawsze okoliczności sprawy nakazują nałożenie na doktora kary dyscyplinarnej

Sąd lekarski może więc umorzyć postępowanie ze względu na uznanie takiego naruszenia za wypadek mniejszej wagi, zaś kwestionowanie wyłącznie mniejszej wagi naruszenia przepisów i zasad etyki lekarskiej w kasacji przed Sądem Najwyższym to podważenie ustaleń faktycznych, które na tym etapie sprawy jest już bezskuteczne.

Takie rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego zapadło w dość nietypowej sprawie dyscyplinarnej, w której lekarz ginekolog został obwiniony o naruszenie tajemnicy lekarskiej. Tyle że do tego naruszenia doszło w dość niezwykłych okolicznościach. Wszystko zaczęło się od artykułu zamieszczonego na jednym z lokalnych portali internetowych, w którym pacjentka, notabene wymieniona z imienia i nazwiska (zgodziła się bowiem ujawnić swoje dane), opowiedziała o swoich doświadczeniach z wizyty u obwinionego lekarza. A były one – delikatnie mówiąc – niezbyt pozytywne. Pacjentka poskarżyła się dziennikarzowi portalu na niegrzeczne zachowanie doktora, który miał się spóźnić do pracy o niemal godzinę, był niedelikatny, zaś samo badanie zostało przeprowadzone – zdaniem pacjentki – w sposób urągający zasadom. Miała być strofowana i „potraktowana instrumentalnie”. Ogólnie wrażenia po wizycie i badaniu były bardziej niż fatalne.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00