Artykuł
orzeczenie
Niewielki stopień zawinienia może uchronić lekarza przed karą
Czynem karygodnym jest naruszenie tajemnicy lekarskiej, ale nie zawsze okoliczności sprawy nakazują nałożenie na doktora kary dyscyplinarnej
Sąd lekarski może więc umorzyć postępowanie ze względu na uznanie takiego naruszenia za wypadek mniejszej wagi, zaś kwestionowanie wyłącznie mniejszej wagi naruszenia przepisów i zasad etyki lekarskiej w kasacji przed Sądem Najwyższym to podważenie ustaleń faktycznych, które na tym etapie sprawy jest już bezskuteczne.
Takie rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego zapadło w dość nietypowej sprawie dyscyplinarnej, w której lekarz ginekolog został obwiniony o naruszenie tajemnicy lekarskiej. Tyle że do tego naruszenia doszło w dość niezwykłych okolicznościach. Wszystko zaczęło się od artykułu zamieszczonego na jednym z lokalnych portali internetowych, w którym pacjentka, notabene wymieniona z imienia i nazwiska (zgodziła się bowiem ujawnić swoje dane), opowiedziała o swoich doświadczeniach z wizyty u obwinionego lekarza. A były one – delikatnie mówiąc – niezbyt pozytywne. Pacjentka poskarżyła się dziennikarzowi portalu na niegrzeczne zachowanie doktora, który miał się spóźnić do pracy o niemal godzinę, był niedelikatny, zaś samo badanie zostało przeprowadzone – zdaniem pacjentki – w sposób urągający zasadom. Miała być strofowana i „potraktowana instrumentalnie”. Ogólnie wrażenia po wizycie i badaniu były bardziej niż fatalne.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right