Artykuł
rozliczenia
Zysk dla doradców, a nie dla budżetu
Podatek od przerzuconych dochodów przyniósł w ubiegłym roku budżetowi państwa 9,4 mln zł, a zapłaciło go… 14 podatników. To niejedyna danina, której wyliczenie jest bardzo skomplikowane, a wpływy mizerne
Innym przykładem daniny, na której budżet nie zarabia, jest podatek tonażowy od przychodów ze sprzedaży statków. Aktualnie płaci go jeden przedsiębiorca. W ubiegłym roku budżet nie dostał z tego tytułu ani złotówki. Co więcej, zwrócono podatnikowi 0,2 tys. zł.
Mikre okazały się również wpływy z podatku od dochodów z zagranicznych jednostek kontrolowanych (ang. controlled foreign company – CFC) i od dochodów z niezrealizowanych zysków, czyli tzw. exit tax. Przez ostatnie pięć lat osoby fizyczne zapłaciły 38,6 mln zł podatku od CFC i 4,5 mln zł exit tax (nie znamy jeszcze wpływów z tych podatków od osób prawnych).
Na drugim biegunie znajdują się tzw. podatek Belki i podatek od wydobycia niektórych kopalin. Pierwszy przyniósł w 2022 r. wpływy rzędu 5,8 mld zł, a w pierwszej połowie 2023 r. było to już 5,3 mld zł.
Jeśli chodzi o drugi podatek, to wpływy z niego wzrosły z 1,8 mld zł (w 2020 r.) do 3,8 mld zł w latach 2021–2022. To głównie zasługa wzrostu cen miedzi na światowych rynkach.
Przerzucone dochody
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right