oświata
Dyrektorzy bezradni wobec nauczycieli rzucających pracę
Nauczyciele, którym nie odpowiadają warunki zatrudnienia, potrafią nawet w trakcie roku porzucić pracę bez względu na konsekwencje. Dyrektorzy rozkładają ręce i najczęściej pozwalają, aby nieodpowiedzialnych podwładnych nie spotykały z tego powodu żadne konsekwencje
W większych miastach migracja nauczycieli jest bardzo duża. Dochodzi do takich sytuacji, że szefowie sąsiadujących ze sobą placówek wzajemnie podbierają sobie nauczycieli. Roszady i odejścia są dokonywane nawet na początku roku szkolnego. Formalnie nauczyciel, który jest już mianowany i ma stałe zatrudnienie, może się uwolnić od pracy w samorządowej szkole lub przedszkolu do końca maja. Wielu młodych nauczycieli jednak bez wahania potrafi odejść z pracy z dnia na dzień do innego zawodu lub innej placówki. Często dyrektorzy podstawieni pod ścianą nie chcą się konfliktować i walczyć z takim nagle rezygnującym pracownikiem. W rezultacie podejmują decyzję o rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron. I zostają z problemem – muszą zadbać o zastępstwa i możliwość realizowania przez uczniów podstawy programowej.