Artykuł
Zwolnienie od pracy z powodu działania siły wyższej to nie urlop na żądanie
Od czasu wejścia w życie nowych przepisów kodeksu pracy nasi pracownicy chętnie korzystają z nowych uprawnień, w tym ze zwolnienia od pracy z powodu siły wyższej. Wydaje się nam jednak, że traktują to zwolnienie jako rodzaj urlopu na żądanie. Jak w praktyce odróżnić te dwa uprawnienia? Jakie skutki ma odmowa ich udzielenia?
Ustawodawca w celu implementacji dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów oraz uchylającej dyrektywę Rady 2010/18/UE wprowadził do kodeksu pracy obowiązujący od 26 kwietnia 2023 r. art. 1481 par. 1. Zgodnie z nim pracownikowi przysługuje zwolnienie od pracy w wymiarze 2 dni albo 16 godzin w roku kalendarzowym z powodu działania siły wyższej, w szczególności w pilnych sprawach rodzinnych spowodowanych chorobą lub wypadkiem, jeżeli niezbędna jest natychmiastowa obecność pracownika. Przy czym w okresie tego zwolnienia pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia w wysokości połowy wynagrodzenia. Uprawnienie to ma ułatwić łączenie pracy zawodowej z życiem rodzinnym.
I choć w pewnych sytuacjach nowe uprawnienie może być wykorzystywane w tych przypadkach, w których przed wejściem w życie pracownik skorzystałby z urlopu na żądanie, to jednak nie są to instytucje tożsame.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right