Artykuł
Zachowanie może być naganne, ale to jeszcze nie przesądza, że ktoś jest mobberem
Mobbing bywa określeniem nadużywanym w odniesieniu do zachowań, jakich doświadczają pracownicy. Często wynika to z braku znajomości pełnej kodeksowej definicji tego pojęcia
Obecnie mobbingiem próbuje się określać także inne zachowania niepożądane, jak np. molestowanie. Nazywa się nim także zachowania wpisujące się w normy funkcjonowania relacji służbowych, jak chociażby zwrócenie uwagi co do nieprawidłowości w wykonywanej pracy. Tymczasem art. 943 kodeksu pracy (dalej: k.p.) w dużej mierze odpowiada na pytanie, czym rzeczywiście jest to zjawisko. Aby można było mówić o mobbingu, muszą zostać spełnione łącznie wszystkie przesłanki, o których mowa w przytoczonej regulacji. Przypomnijmy zatem, że mobbingiem jest działanie:
1) dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko niemu,
2) polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika,
3) wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej,
4) powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika,
5) powodujące izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników.
Choć często nakierowane na pracownika działania rzeczywiście są naganne, to nie będą uznane za mobbing, ponieważ brakuje w nich spełnienia jednej lub kilku ze wskazanych przesłanek. Dlatego gdy pracownik postanawia dochodzić swoich praw na drodze sądowej, pojawiają się problemy.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right