Artykuł
Plany ogólne już za trzy lata, a pieniędzy z KPO nie ma
Narastają wątpliwości strony samorządowej co do źródeł finansowania zmian w planowaniu i gospodarowaniu przestrzennym proponowanych przez rząd. W szczególnie trudnej sytuacji mogą się znaleźć małe gminy
Głównym założeniem projektowanych zmian jest uporządkowanie ładu przestrzennego poprzez wprowadzenie nowego, obligatoryjnego dokumentu planistycznego - planu ogólnego gminy. Będzie on aktem prawa miejscowego i zastąpi studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Zgodne z planem ogólnym będą musiały być zarówno plany miejscowe, jak i decyzje o warunkach zabudowy. Strony rządowa i samorządowa zgadzają się co do tego, że trzeba skończyć z chaosem w planowaniu przestrzennym, jednak wątpliwości budzi finansowanie nowych obowiązków. Najnowsza wersja nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym była przedmiotem wczorajszego posiedzenia zespołu do spraw infrastruktury, urbanistyki i transportu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Udział w nim wziął wiceszef resortu rozwoju i technologii Piotr Uściński. - Opinia zespołu jest negatywna, ponieważ nie zostały wskazane konkretne źródła finansowania - relacjonuje Mariusz Marszał, ekspert ds. legislacyjnych Związku Gmin Wiejskich RP.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right