Artykuł
Pracownikom NFZ wyczerpuje się cierpliwość
Urzędnikom Funduszu wciąż nie udało się podjąć rozmów z dyrekcją na temat indeksacji wynagrodzeń na ten rok. Nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle do nich dojdzie. Niektóre z oddziałów wojewódzkich zaczynają mówić o sporze zbiorowym.
Początek napięcia w relacjach pracowników i kierownictwa Narodowego Funduszu Zdrowia to 1 grudnia ubiegłego roku - wtedy miały rozpocząć się negocjacje ze związkami zawodowymi na temat wzrostu płac. Takie uprawnienie wynika z obowiązującego Układu zbiorowego pracy. Do rozmów jednak nie doszło. Dlaczego? - Kierownictwo tłumaczy swoją bierność czekaniem na decyzję ministra finansów, by w ogóle znalazły się środki na podniesienie wynagrodzeń. Nie było jednak żadnego wewnętrznego spotkania, na którym ktoś zechciałby nam wytłumaczyć, co konkretnie się dzieje i jakie są dalsze plany. Wszystkie informacje, które posiadamy, pochodzą z jednego ze spotkań zespołu trójstronnego - wyjaśnia Bronisława Czarska-Marchelewicz, przewodnicząca komisji zakładowej NSZZ „Solidarność” działającej przy NFZ. Wskazuje, że z taką sytuacją pracownicy NFZ mają do czynienia pierwszy raz, bowiem dotychczasowi prezesi NFZ starali się nie przekraczać wyznaczonego terminu.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right