Artykuł
Ten sam oficer ds. zgodności dla jednostek organizacyjnych w jednej gminie? To jest możliwe
O ile kwestia wspólnej dla nich procedury zgłaszania naruszeń i ochrony sygnalisty nie budzi większych wątpliwości, o tyle powoływanie jednego compliance officera już tak. Wiele będzie zależeć od wielkości JST i decyzji poszczególnych podmiotów
Projekt ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa (jest na etapie prac rządowych, w trakcie uzgodnień i opiniowania - red.) mówi wprost: pracodawcy, którzy działają w sektorze publicznym i są jednostkami organizacyjnymi gminy, mogą ustalić wspólne, wewnętrzne procedury zgłaszania naruszeń prawa i podejmowania działań następczych, pod warunkiem zapewnienia ich odrębności i niezależności od zewnętrznych procedur dokonywania zgłoszeń. - Jeśli zatem jednostki organizacyjne działające w danej gminie utworzą wspólną procedurą zgłaszania naruszeń prawa i podejmowania działań następczych, wówczas wydaje się, że wspólna może być także osoba wyznaczona do przyjmowania zgłoszeń i podejmowania działań następczych - twierdzi dr Agata Miętek, adwokat zarządzająca zespołem prawa pracy w kancelarii WKB Wierciński Kwieciński Baehr. Także Marek Rębisz, prezes zarządu MQX Polska, prawnik przygotowujący przewód doktorski z prawa w zakresie compliance uważa, że oficer ds. zgodności może być wspólnie powołany dla podległych jednostek, o ile zakres i obowiązki nie będą zbyt dużym obciążeniem dla jednej osoby. - Każdorazowo więc, w zależności od wielkości np. gminy, liczby jednostek, potencjalnych ryzyk warto przeanalizować, czy wystarczy jeden dla jednostek, czy jednak lepiej, by każda jednostka miała własnego compliance oficera - zaznacza.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right