Artykuł
Nauczyciel w szkole po lekcjach z własnym biurkiem
Jeśli rząd będzie obstawał przy wprowadzeniu dla nauczycieli dodatkowych godzin w szkołach, oświatowe związki zażądają w pełni wyposażonych miejsc pracy. Przedstawiciele samorządów mówią jednak wprost, że te żądania są nierealne.
Związek Nauczycielstwa Polskiego całkowicie odrzucił kolejne propozycje resortu edukacji dotyczące zmian w statusie zawodowym osób uczących w samorządowych szkołach i przedszkolach. Swój sprzeciw argumentuje tym, że zwiększenie pensum za podwyższenie wynagrodzenia wcale nie wpłynie na prestiż zawodu. Negatywne stanowisko w tej sprawie zajęło też Forum Związków Zawodowych. Jednocześnie domaga się od Ministerstwa Edukacji zorganizowania spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim. Takie zapewnienie centrale związkowe otrzymały podczas ostatnich rozmów w ramach zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty. Sławomir Wittkowicz, przewodniczący WZZ „Forum-Oświata”, podkreśla, że trzeba pilnie powiązać wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej. Tymczasem minister Przemysław Czarnek twierdził, że w tej sprawie trzeba będzie rozmawiać z premierem, bo jego resort nie może podjąć takiej decyzji. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że szef rządu jest sceptyczny wobec wprowadzenia takiego automatyzmu.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right