comment
Artykuł
Data publikacji: 2021-06-28
Umarł (na papierze), ale żył, więc dostał 25 tys. zł zadośćuczynienia
Fakt, że szpital wskutek niedopełnienia wszystkich procedur uśmiercił „na papierze” żywą osobę, może wywołać u rzekomo nieżyjącego głęboki stres. Tym samym możliwe jest zasądzenie na jego rzecz przeprosin i zadośćuczynienia. Uznał tak Sąd Apelacyjny w Katowicach.
Niecodzienna sprawa zaczęła się w grudniu 2017 r. Wówczas do szpitala przywieziono pacjenta o nieznanej tożsamości. Po chwilowym odzyskaniu przytomności podał on swoje imię i nazwisko oraz rok urodzenia. Po czym przytomność utracił, a kilka dni później zmarł. Szpital ustalił we własnej bazie, że osoba ta już dawniej była pacjentem. Wystawiono więc kartę zgonu oraz zawiadomiono o zdarzeniu ojca mężczyzny. Ten pomyłki nie zauważył, gdyż nie utrzymywał kontaktów z synem.
Pozostało 79% treści
Chcesz uzyskać dostęp? Skorzystaj z bezpłatnego abonamentu
Zobacz także
Orzeczenia
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
Książka