Ryzyko kontraktowe powinno być sprawiedliwiej dzielone
Zamawiający nie może przerzucać odpowiedzialności za błędy w dokumentacji na wykonawcę - uważa Urząd Zamówień Publicznych. Dotychczas była to powszechna praktyka na rynku.
Spora część zamawiających wychodzi z założenia, że po to udostępniają firmom dokumentację, by ją dokładnie przeanalizowały, również pod kątem ewentualnych błędów. Te można sygnalizować na etapie przetargu. Jeśli już wykonawca składa ofertę, to tym samym uznaje dokumentację projektową za poprawną i nie zgłasza do niej zastrzeżeń. Potwierdzeniem tego są odpowiednie klauzule narzucane w umowach. Czasem sprowadzają się do potwierdzenia, że wykonawca zapoznał się z dokumentacją, uznał ją za wystarczającą do skalkulowania oferty i bierze za nią pełną odpowiedzialność, czasem wprost do sformułowania, że „wykonawca ponosi odpowiedzialność za dokumentację, którą zamawiający dostarczył wykonawcy w celu realizacji inwestycji”.