Artykuł
Wynagrodzenia na uczelniach rosną, ale wciąż za wolno
Praca na uczelniach coraz bardziej się naukowcom opłaca. Zdaniem związkowców to wciąż jednak za mało, zwłaszcza jeśli chodzi o młodych akademików
Pracownikom publicznych szkół wyższych powodzi się coraz lepiej. Dziś na najwyższych stanowiskach zarabiają rocznie nawet kilkadziesiąt tysięcy więcej niż jeszcze kilka lat temu. Tak wynika z najnowszych danych Ministerstwa Edukacji i Nauki (MEiN) opracowanych specjalnie dla DGP.
Przykłady? Średnio rocznie w 2016 r. nauczyciel akademicki zarabiał 83,1 tys. zł, a w 2020 r. już 99,7 tys. zł. Jeszcze ciekawiej robi się, gdy spojrzymy na poszczególne stanowiska. Profesor w 2016 r. mógł liczyć rocznie średnio na 124,6 tys. zł, teraz 40 tys. więcej. Z kolei roczne zarobki adiunkta podskoczyły z 78,7 tys. zł do 96,3 tys. zł. Natomiast asystenta z 47,8 tys. zł do 63 tys. zł.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right