Wielka Brytania wyszła z UE, lecz przetargi pozostały (prawie) po staremu
Wprawdzie od 1 stycznia 2021 r. we wzajemnych relacjach Unii Europejskiej i Zjednoczonego Królestwa unijne dyrektywy regulujące kwestię zamówień publicznych nie mają już zastosowania, to zarówno dla wykonawców, jak i zamawiających zmian nie jest dużo
A wszystko dzięki temu, że kwestie dotyczące zamówień publicznych zdecydowano się uregulować w umowie o handlu i współpracy między Unią Europejską i Europejską Wspólnotą Energii Atomowej, z jednej strony, a Zjednoczonym Królestwem Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, z drugiej strony (Dz.Urz. UE z 2020 r. poz. L444 s. 14; dalej: umowa o handlu i współpracy), która tymczasowo jest stosowana od początku roku. Poświęcono temu odrębny Tytuł VI - Zamówienia Publiczne.
Toczą się bez przeszkód
Zacznijmy od tego, co z przetargami, które wszczęto jeszcze przed wejściem w życie umowy o handlu i współpracy. - Mimo że okres przejściowy się skończył z końcem ubiegłego roku, to zamówienia wszczęte przed jego upływem objęte są przepisami umowy o wyjściu UK z UE, która weszła w życie 1 lutego 2020 r., zobowiązującymi do niedyskryminującego traktowania w unijnych przetargach w toku „oferentów lub, w stosownych przypadkach, osób, które są w inny sposób uprawnione do składania wniosków, z państw członkowskich i Zjednoczonego Królestwa” - dowiadujemy się od Michała Trybusza, rzecznika prasowego Urzędu Zamówień Publicznych. Stanowi o tym Tytuł VIII ww. umowy.