Artykuł
Sąd zdaje się na ustawodawcę
Czy można wygrać ze Skarbem Państwa w sprawie o brak informacji o inwigilacji? Sąd I instancji uważa, że nie
Dziennikarka Ewa Siedlecka („Polityka”) przez wiele lat zajmowała się problematyką praworządności, niejawnej inwigilacji oraz uprawnieniami służb specjalnych w Polsce. W swoich artykułach opisywała zbyt szeroką skalę prowadzonej inwigilacji, brak skutecznej kontroli nad służbami oraz nadużycia związane z działalnością operacyjną. To, zdaniem dziennikarki, czyniło z niej prawdopodobny cel inwigilacji, a jednocześnie zagrażało ochronie jej źródeł dziennikarskich. Zwróciła się do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, policji oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego z pytaniem, czy została poddana inwigilacji polegającej na kontroli rozmów telefonicznych, korespondencji oraz pobierania danych telekomunikacyjnych i internetowych. Służby odrzuciły jej wnioski o udzielenie informacji.. Twierdziły, że nie mają podstaw, by jej udzielić. Dziennikarka zdecydowała się na pozew o naruszenie dóbr osobistych przeciwko polskim władzom.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right