Kontrola w firmie według nowych zasad
Skrócenie maksymalnego czasu kontroli mikroprzedsiębiorców z 12 do 6 dni oraz obowiązek wcześniejszego doręczenia listy wymaganych dokumentów - to niektóre z rozwiązań zaproponowanych w tzw. pierwszym pakiecie deregulacyjnym dla firm. Celem projektowanych regulacji jest poprawa warunków prowadzenia działalności gospodarczej oraz zagwarantowanie 6-miesięcznego vacatio legis dla zmian, które dotyczą przedsiębiorców.
11 marca 2024 roku Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu deregulacji prawa gospodarczego i administracyjnego oraz doskonalenia zasad opracowywania prawa gospodarczego, przygotowany przez Ministra Rozwoju i Technologii. Nowe przepisy przewidują deregulację prawa gospodarczego i administracyjnego, w tym poprawę środowiska prawnego, w którym działają polskie firmy. Pierwszy Pakiet Deregulacyjny to ponad 40 zmian dotyczących różnych obszarów działalności gospodarczej, na różnych etapach jej prowadzenia. Projektowane przepisy wprowadzają między innymi zmiany w zakresie kontroli mikroprzedsiębiorców.
Krótszy czas kontroli mikroprzedsiębiorców
Obowiązujące regulacje w zakresie kontroli mikroprzedsiębiorców, czyli firm zatrudniających do 10 pracowników i osiągających roczne obroty netto nie przekraczające 2 mln euro, zakładają, że czas trwania wszystkich kontroli nie może przekroczyć 12 dni roboczych w jednym roku kalendarzowym. W rzeczywistości jednak kontrole mikroprzedsiębiorców trwają dłużej. Organy kontroli uznawały, że czas kontroli należy odnieść do kontroli w ścisłym rozumieniu tego pojęcia, więc do tych dni, w których czynności organów kontroli przeprowadzane były u przedsiębiorcy, w jego siedzibie lub miejscu prowadzenia działalności. Przy takim podejściu do kontroli mikroprzedsiębiorców nie zaliczano czynności, które odbywały się w innymi miejscu - czytamy w uzasadnieniu do projektu.
W wyroku z 19 lutego 2020 r. (sygn. akt I FSK 2243/19) NSA uznał, że między dniem rozpoczęcia kontroli a dniem jej zakończenia nie może upłynąć więcej niż kolejnych 12 dni roboczych, a nie tylko tych dni roboczych, w których czynności kontrolne prowadzone były w siedzibie przedsiębiorcy lub w miejscu prowadzenia działalności gospodarczej.
W projekcie ustawy deregulacyjnej zaproponowano skrócenie maksymalnego czasu kontroli mikroprzedsiębiorców z 12 do 6 dni, a także wprowadzenie obowiązku doręczenia przedsiębiorcy przed kontrolą wstępnej listy wymaganych informacji i dokumentów.
Projekt wprowadza także maksymalną liczbę kontroli, które może przeprowadzić organ kontroli w określonym w przepisach okresie. W przypadku niskiego ryzyka kontrola będzie przeprowadzana nie częściej niż raz na 5 lat, w przypadku średniego ryzyka – nie częściej niż raz na 3 lata, a w przypadku wysokiego ryzyka – tak często, jak jest to wymagane dla zapewnienia przestrzegania przepisów. Zawiadomienie o zamiarze wszczęcia kontroli zostanie uzupełnione o informację na temat kategorii ryzyka, do której kontrolowany przedsiębiorca został przypisany na podstawie analiz poprzedzających wszczęcie kontroli.
Ponadto, przedsiębiorca będzie mógł wnieść sprzeciw wobec czynności kontrolnych. Będzie to możliwe w przypadku, gdy organ w sposób nieuprawniony powołuje się na okoliczności uzasadniające niestosowanie ograniczeń kontroli określonych w Prawie przedsiębiorców, np. ze względu na podejrzenie popełnienia czynu zabronionego pod groźbą kary.
Dłuższy okres vacatio legis
Kolejna kwestia zawarta w projekcie to wydłużony okres vacatio legis - co najmniej 6-miesięcy od dnia ogłoszenia dla przepisów, które zwiększają obciążenia regulacyjne dla przedsiębiorców. Czas potrzebny przedsiębiorcom do przygotowania się do nowych regulacji będzie kluczowy przy wyznaczaniu vacatio legis - wskazano w uzasadnieniu do projektu. Odstąpienie od tej zasady będzie możliwe w przypadku zmian, które będą korzystne dla przedsiębiorców. Jednocześnie, przewidziano możliwość wyjątkowego odstąpienia od wyznaczenia w projekcie minimalnego vacatio legis, gdy przemawia za tym ważny interes publiczny lub gdy wynika to z konieczności implementacji lub wykonania przepisów prawa UE.
Zaproponowane w projekcie zmiany mają zapewnić większą stabilność systemu prawnego i zminimalizować obciążenia regulacyjne nakładane na przedsiębiorców. Kluczową w tej kwestii będzie "zasada one in, one out", która zakłada, że każdy dodawany obowiązek dla firm będzie wiązał się z koniecznością likwidacji innego obciążenia.
Jak podkreśla minister rozwoju i technologii, wprowadzenie ustawy ma być "pozytywnym impulsem dla przedsiębiorców", dzięki poprawie warunków prowadzenia działalności gospodarczej. Jednocześnie trwają też prace analityczne nad rozwiązaniami, które mogłyby się znaleźć w drugim pakiecie deregulacyjnym.
Opracowanie: Katarzyna Bogucka