AKTUALNOŚCI
Zakładanie spółdzielni energetycznej przez samorząd: ryzyka i szanse
Tylko do końca tego roku można zarejestrować spółdzielnię, która zużywa na własne potrzeby co najmniej 40 proc. wytworzonej w ciągu roku energii. Od 1 stycznia 2026 r. minimalny wymagany poziom autokonsumpcji wzrośnie do 70 proc. Jednak decyzji o jej utworzeniu nie można podejmować pochopnie – wskazujemy zatem, co muszą rozważyć jednostki samorządu terytorialnego.
Optymalizacja kosztów energii elektrycznej oraz efektywność energetyczna stają się priorytetami dla wielu jednostek samorządu terytoriualnego. Dlatego coraz więcej z nich przygląda się pomysłowi spółdzielni energetycznych. O rosnącym zainteresowaniu świadczy m.in. to, że tylko w pierwszym kwartale rozpoczęło działalność 14 nowych tego typu inicjatyw (czyli prawie co piąta z obecnie działających. Warto też wspomnieć, że trwają prace nad projektem ustawy, która pozwoli na tworzenie spółdzielni energetycznych również na terenach miejskich.
Ramka 1
Liczba wspólnych przedsięwzięć dynamicznie rośnie
► W wykazie spółdzielni energetycznych jest aktualnie 71 inicjatyw (stan na 10 kwietnia 2025 r.). Wykaz prowadzi dyrektor generalny Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (zgodnie z art. 38f ust. 3 ustawy o OZE).
► Tylko w 2024 r. na listę wpisanych zostało 35 spółdzielni, zaś w pierwszym kwartale br. zatwierdzono wnioski 14 spółdzielni.
Najstarsza jest Spółdzielnia Energetyczna „Nasza Energia”, która została zarejestrowana w grudniu 2021 r. przez gminy Mszana, Godów i Świerklany, a najmłodsza – Spółdzielnia Energetyczna „Proton Prudnik” (działająca na obszerze gmin: Prudnik, Biała i Lubrza), której wniosek został zatwierdzony 2 kwietnia br.